Boczniaki po grecku

Przyznam się Wam szczerze, że nie przepadałam za rybą po grecku, ale za tym daniem w wersji wegańskiej to szaleję. Dotychczas robiłam je używając zamiast ryby „kotletów” sojowych, ale nie jem już soi w tej postaci, więc poeksperymentowałam i to naprawdę ze spektakularnym skutkiem, bo nawet Miśka jadła te boczniaki po grecku, a ona nie przepada za grzybami. Dodatkową zaletą tego dania, jest to, że im dłużej stoi w lodówce tym jest lepsze, a spokojnie może tam sobie koczować nawet tydzień. Jeżeli naprawdę nie uda Wam się kupić boczniaków, to od biedy możecie użyć pieczarek. Aha, idealnie komponuje się z ryżem jako danie główne. ale z kaszą też jest ok.

Składniki:

400 g boczniaków (2 tacki, przeważnie są pakowane po 200 g )

1-2 pietruszki

około pół kilograma marchwi

1 średni seler ( ja miałam takie małe bobki z własnej uprawy)

łyżki ziela angielskiego

3 łyżki koncentratu pomidorowego (mały słoiczek)

olej roślinny do smażenia

Ponad to potrzebujesz:

1 Kota, aby kontrolował jakość.

Przygotowanie:

Aby wszystko poszło sprawnie, smaż jednocześnie grzyby na jednej patelni, a warzywa na drugiej/lub w garnku. Grzyby, aby przyrumienić kładź na rozgrzany olej i smaż bez wiercenia nimi po 3-5 minut z jednej strony, a ciut krócej z drugiej. Usmażone, odkładaj na talerz, i smaż kolejne. Absolutnie nie wrzucaj wszystkich na raz, bo maja być chrupiące.

Warzywa obierz i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. W dużym garnku lub na głębokiej patelni rozgrzej olej i wrzuć warzywa. Niestety ale musisz mieszać, bo warzywa mają się poddusić, a nie usmażyć. Po 2-3 minutach dodaj zmielone ziele angielskie, wymieszaj i dodaj koncentrat pomidorowy oraz około pół litra wody, ot tyle aby była na poziomie warzyw, dopraw też solą, pieprzem i papryką. Przykryj garnek pokrywką i duś aż warzywa będą miękkie, czyli około 5-10 minut.

W naczyniu układaj na przemian warstwę warzyw, grzybów i 2-3 listki. Ułóż minimum 2 warstwy grzybów, a całość zwieńcz warzywami.  Po przygotowaniu, a przed podaniem schłodź w lodówce.

Smacznego!