
Ciasto drwala w wersji wegańskiej
Teraz jest mój ulubiony sezon owocowo-warzywny, bo są już nasze krajowe jabłka, dynie, maliny, borówki itd. Dawno nie piekłam nic z jabłkami, więc w tą sobotę postanowiłam zrobić własnie ciasto „duża blacha na sobotę” z jabłkami. Ciasto drwala jak chodzą słuchy pochodzi z Australii, nie wiem, nie byłam, nie znam się 😉 Czym się wyróżnia, cóż jest wilgotne, słodkie w nietypowiej kombinacji, bo jabłkom towarzyszą daktyle i kokos, i co ciekawe, wyjątkowo nie używa się tu cynamonu, to jest praktycznie nieodzowne jeżeli chodzi o ciasta z jabłkami. Ciasto drwala jest na tyle wyjątkowe, że mimo iż niespecjalnie wizytowe, to nie zawahałabym się postawić go na niedzielnym stole dla gości.
Składniki na dużą blachę o wymiarach:
450 g mąki
200 g margaryny roślinnej ewentualne oleju roślinnego
1 banan
150 g cukru
700-800 g jabłek
400 g daktyli bez pestek
łyżka cukru waniliowego
czubata łyżeczka sody oczyszczonej
sok z cytryny (2 łyżki do skropienia jabłek)
wierzch ciasta:
100 g oleju kokosowego
100 g cukru
250 ml mleka roślinnego (dowolnego)
100 g wiórków kokosowych
Przygotowanie:

Daktyle pokrój w drobną kostkę, z jabłek usuń gniazda nasienne i w zależności od upodobań obierz ze skórki lub nie i pokrój w kostkę nie większą niż 1 cm. Umieść jedne i drugie w dużej misce i zalej gorącą wodą z sokiem cytrynowym. Odstaw na chwilę (10-15 minut)

Na puszystą masę utrzyj banana, cukier i olej/roztopioną margarynę.

Do powstałej masy przesiej mąkę z sodą.

Dodaj całą zawartość drugiej miski (razem z wodą, w której moczyły się daktyle i jabłka), wymieszaj dokładnie.

Przełóż ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piecz na środkowej półce piekarnika w temp. 170-180 C przez 50-60 minut. W międzyczasie przygotuj wierz ciasta, czyli rozpuść margarynę, dodaj mleko, cukier i wiórki.

Po upływie 50-60 minut pieczenia wyjmij ciasto z piekarnika i posmaruj wierzch ciasta przygotowaną miksturą z wiórków. Wstaw ponownie do piekarnika i piecz jeszcze przez 20-25 minut.

Smacznego 🙂


One Comment
Kasia
Wygląda mega smacznie. 🙂
Oj zjadłabym takie do kawki z przyjemnością. 🙂