Curry z cukinii, pomidorów i strączków
Oto mój jutrzejszy obiad, ze względu na rozpoczęcie roku szkolnego zrobiłam go dzień wcześniej. Dodałam do curry bobu, który tak naprawdę rósł sobie na mojej działce jako poplon w celu użyźnienia gleby, więc jakoś specjalnie na niego nie liczyłam, ale jednak dojrzał na tyle, że mogłam go wykorzystać. Zdaję sobie sprawę, że ciężko będzie teraz kupić bób, ale śmiało można go zastąpić jakąkolwiek fasolą, ciecierzyca a nawet kukurydzą, a że strączki w codziennej diecie każdego wegusa są ważne chyba nie muszę przypominać.
Składniki na 4 porcje (z ryżem jako danie główne):
około pół kg pomidorów
około pół kg cukinii (moja dokładnie ważyła 600 g)
około 400 g bobu (waga ze skórką przed ugotowaniem) * można zastąpić innym strączkami lub kukurydzą
1 cebula
puszka 400 ml mleka koksowego
po 1 łyżeczce: kurkumy, czosnku suszonego (lub 3 ząbki świeże), pieprzu, soli, cukru trzcinowego, imbiru (lub 1 cm świeżego startego na tarce)
opcjonalnie 3 nasiona kardamonu i łyżeczka suszonej trawy cytrynowej
pęczek ulubionej zieleniny np. bazylii, kolendry, pietruszki
Przygotowanie:
Zacznij od ugotowania ryżu i bobu ( do miękkości, ale nie na paćkę- np. 10 minut w parowarze, po czym obierz ze skórki), a w międzyczasie zrób curry, co zajmie Ci dokładnie tyle czasu ile będzie gotował się ryż. Pomidorki poprzekrawaj na pół lub w kostkę jeżeli używasz zwykłych, cukinię w kostkę około 1 cm, a cebulę w drobną kosteczkę.
Na rozgrzany olej wrzuć cebulę i podsmażaj ja przez 2 minuty, po czym dodaj cukinię i pomidory. Smaż wszystko razem nie dłużej nić 5 minut.
Dodaj przyprawy i dokładnie wymieszaj.
Dodaj całe mleko kokosowe i doprowadź do wrzenia.
Wrzuć posiekane wybrane zielsko, u mnie była to bazylia oraz bób, niech to wszystko gotuje się razem -2 minuty.
Gotowe!
Smacznego!