Dyniowe wegańskie racuchy
Wypatroszyłam swoją ostatnią dynię, a Miśki moje zażyczyły sobie obiad na słodko, więc wykombinowałam racuchy. To chyba widać, że są pyszne, ale jakby co to wyjaśniam, że są aromatyczne, sycące i dostałam 10/10 od Miśki małej za nie i komplement : delicje mama!
ps. Są równie dobre na zimno.
Składniki na około 8 sztuk, są sycące więc starczy dla 4 osób:
około 500 g dyni, czyli nie więcej niż 500, a waga podana po obraniu ze skóry i bez zbędnych farfocli
200 ml mleka roślinnego/najlepiej sojowego
sok z połowy cytryny (do zakwaszenia mleka)
400 g mąki pszennej, z czego połowa to może być pełnoziarnista i np. orkiszowa
łyżeczka proszku do pieczenia
50 g cukru
łyżeczka cynamonu
łyżeczka suszonego imbiru (lub 1 cm świeżego, startego na drobnych oczkach tarki)
szczypt soli
do dekoracji/przybrania/smaku: garść orzechów- polecam pistacje i syrop klonowy/z agawy/ryżowy
Przygotowanie:
Do mleka dodaj sok cytrynowy i odstaw na bok, na czas przygotowywania reszty składników. Dynię zetrzyj na tarce na drobnych oczkach. Do dużej miski wsyp cukier, dodaj dynię i przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia.
Wymieszaj wszystko i dodaj zakwaszone mleko.
Na rozgrzany olej kładź masę (mniej więcej 3 duże łyżki) i smaż na małym ogniu za złoto.
Prawda, że łatwizna? Podawaj polane słodkim syropem i z orzeszkami, luz wcinaj tak jak są bez niczego.
Smacznego!
One Comment
Anonim
Pychotka dzięki.