Farfalle z bakłażanem i zielonymi oliwkami
Bakłażana przeważnie katuje się solą, aby pozbyć go goryczki, faszeruje i traktuje jako dodatek, a ten z biologicznego punktu widzenia owoc można potraktować z dumą, jako główny składnik potrawy, a jego gorycz dopieścić kwaskowatymi oliwkami, zbędne są tu przyprawy, nawet bez pieprzu te smaki idealnie się komponują, bo smak dania buduje się dobranymi składnikami, a nie przyprawami. Sprawdźcie sami!
Składniki na 4 porcje:
500 g makaronu np. kokardki/farfalle
1 bakłażan
150 g zielonych oliwek
pęczek pietruszki (ja mam mrożoną z własnego ogródka, wiadomo)
100 ml soku z cytryny
2-4 ząbki czosnku
pół łyżeczki pieprzu
Przygotowanie:
Bakłażana pokrój w drobną kostkę (około 0,5 cm). Czosnek obierz, przepuść przez praskę lub bardzo drobno posiekaj. Do garnka wlej 2 łyżku oliwy i podsmaż prze 30 sekund czosnek cały czas mieszając.
Dodaj bakłażana, i duś przez około 5 minut mieszając od czasu do czasu.
Oliwki pokrój w plasterki (każdą na 3 części)
Dodaj oliwki, sok z cytryny i pieprz, wymieszaj dokładnie i duś pod przykryciem jeszcze około 10 minut, aż bakłażan całkowicie zmięknie. Pod koniec dodaj posiekaną pietruszkę.
Wymieszaj całość dokładnie z makaronem ugotowanym wg przepisu na opakowaniu. Całość możesz posypać odrobiną wegańskiego parmezanu.
Smacznego!