-
Kosmetycznie odkrycia
Nie ogarnęłam tematu kosmetyków w sierpniu ze względu na awarię komputera, więc nadrabiam dziś i jest to przegląd moich odkryć kosmetycznych z dwóch miesięcy. Moim największym hitem jest odkrycie zupełnym przypadkiem (ahh te promocje) firmy Palmers, ale po kolei. Ten bajer u góry to organizer na pędzle, otworki na pędzle są gumowe, więc można dopasować do każdej grubości rączki czy to pędzla, kredki , korektora. Kupiłam ten bajer w Rossmanie za niecałe 25 zł i nareszcie rano w panice nie szukam pędzli, do tego super sprawa jeżeli chodzi o ich suszenie po umyciu. Uwielbiam zapach lawendy i wszystko co ma ją w sobie w składzie mnie przyciąga. Żel do…
-
Wycieczka po Toruniu w doborowym towarzystwie Olympusa
Ten kto z Was śledzi mnie na FB ten wie, że od kilku tygodni bywam w weekendy w Toruniu. Te wyprawy nie są turystyczne, ale związane z moja największą pasją, jaką jest joga. Nie powiem, żeby fakt umiejscowienia tej szkoły właśnie w Toruniu dodatkowo nie wypłynął na jej wybór, bo bardzo lubię zwiedzać Polskę, a w Toruniu byłam dotychczas 2 razy to to na baaadzo krótko, z czego raz też na szkoleniu i to z VAT’u (wiem, fuj). Wychodzi na to, że będę pewnie jeździć dłużej niż początkowo zakładałam (pół roku), ale o tym kiedy indziej. W każdym bądź razie Toruń mnie urzekł. Nie będę się zagłębiać w jego historię,…
-
Od dupy strony, czyli endermologia subiektywnie.
Jakiś czas temu rzuciłam zapytanie do Was, czy chcecie subiektywną opinię na temat bardziej zaawansowanej kosmetologii. Byłyście bardzo chętne, więc rozpoczynam taką serię, bo nie ma co tu się czarować ja z tego zaczęłam korzystać. Mam prawie 37 lat i nie ma się co oszukiwać, że pewne rzeczy kremikiem się załatwi. Od 16 lat wykonuję pracę siedzącą, bite 8 godzin plaszczę duspko, i nie ma bata żeby moje tylne części były bez skazy. Nie mam zamiaru udawać nastolatki, ale chciałabym się w miarę ładnie zestarzeć. Ale o twarzy później, bo zacznę od dupy strony dosłownie czyli od enermologii. Uprzedzam, że poniżej będą bardzoooo brzydkie zdjęcia moich ud przez serią…
-
Piątkowe ksylitolowe olśnienie, czyli tłumaczę, dlaczego nie ma nowych przepisów.
Jak możecie zauważyć od kilku dni nie ma nowych przepisów. Już się tłumaczę dlaczego. Otóż odkąd wróciłam z krótkiego urlopu mam problemy żołądkowe. Spokojnie, nie będę użalać, tylko chcę Was ostrzec. Generalnie mam bardzo wrażliwy żołądek i cały układ trawienny, dzięki temu też przeszłam na dietę wegańską, która mnie wyleczyła z większości problemów- ale o tym innym razem. Dokładnie w dzień przez wyjazdem na urlop, czyli w niedzielę po obiedzie zaczęłam się źle czuć, ot takie dziwne „kręcenie” w żołądku. Po 2 godzinach (około 16) brzuch spuchł mi jak balon, a mam się ze mnie nabijała, że pewnie się obżarłam. W ciągu 4 godzin stan się na tyle pogorszył, że zaczęłam wymiotować…
-
Co się u mnie działo w lipcu, czyli trochę prywaty.
Przymierzałam się do tego typu postów od dłuższego czasu, aż w końcu się zebrałam. Dzielę się z Wami w coraz większym zakresie moim życiem, więc takie posty podsumowujące miesiąc będą o tym co udało mi się ugotować dobrego, czyli takie kulinarne podsumowanie miesiąca, co ciekawego robiłam, gdzie byłam, co kupiłam, przeczytałam, obejrzałam itd. Jak kiedyś wspominałam fascynuje mnie joga i już od roku kształcę się aby zostać instruktorem jogi. Odważyłam się poprowadzić pierwsze zajęcia pod hasłem „joga na trawie”. Cały czas uczęszczam w kolejnych kursach, ale o tym więcej w podsumowaniu przyszłych miesięcy, bo jogowo będzie się u mnie działo. Zaczniemy od zakupów. Ostatnio robiłam porządki w szafie i bardzo…
-
Jak sprawić facetowi przyjemność?
Gdy pada deszcz dzieci się nudzą. Cóż nie tylko, mój Misiek też. To jest ten typ, który zawsze coś musi robić, no chyba, że akurat czyta jakąś dobrą książkę. Zaadoptował sobie nawet jedno pomieszczenie, które nazywam jego biurem, a ma on tam wszystkie możliwe śrubki, wiertarki, wyrzynarki itd. Czy muszę dodać, że gdy potrzebuję najzwyklejszego gwoździa do zawieszenia obrazka to się okazuje, że jest 100 rodzajów śrubek, ale ani jednego gwoździa? Zresztą, ja na wszelkiego typu ustrojstwa, które służą do zawieszenia czegoś mówię śrubka, czym go doprowadzam do szału. Odkąd zabraliśmy się za odnawianie altanek, to mamy całe góry różnych kolorów farb do drewna, a że w domu preferujemy meble właśnie…