-
Kuchnia luty 2016
Wiem, wiem że już za kilka dni nowe wydanie, ale ten numer był tak beznadziejny, że naprawdę musiałam kilka razy do niego podchodzić, aby znaleźć z nim coś ciekawego z punktu widzenia wegusa.
-
Księga dziwnych nowych rzeczy. Michael Faber
Miała być 1 książka tygodniowo, a trafiła mi się lektura nie dość, że gruba to jeszcze specyficzna do czytania. <ęczyła mnie do tego stopnia, że w międzyczasie czytałam dwie inne. Po jej skończeniu kilka dni zastanawiałam się, co by Wam tu o niej napisać, bo po przeczytaniu 500 z prawie 600 stron, chciało mi się płakać, że tyle czasu zmarnowałam, ale podobno w przypadku książek, nie ma o tym mowy (no kłóciłabym się z tą opinią).
-
Trzeba mieć fantazję dziatki
-
Goodfood styczeń 2016
Tak jak obiecałam, dziś recenzja kolejnego magazynu. Na „Goodfood” zawsze patrzyłam, ale kupowałam „Kuchnię”. Wydanie styczniowe jest pierwszym jakie kupiłam i przepadłam, właśnie kupiłam prenumeratę. Na zdjęciu widać co pozaznaczałam, a są to przepisy które spokojnie wegusy mogą zrobić w 100 %, lub lekko zmodyfikować przepis, bądź też potraktować jako inspirację. Zacznę od początku.
-
Agenda 21. Glenn Beck, Harriet Parke
Tytuł książki nawiązuje do dokumentu programowego przyjętego na konferencji „Środowisko i Rozwój” z inicjatywy ONZ w 1991 roku na II Konferencji w Rio de Janeiro. Przedstawia on sposób opracowania i wdrażania programów zrównoważonego rozwoju w życie lokalne. Jest teraz ogólne parcie na ekologię, oczywiście ja się z tym zgadzam, ale w książce jest ukazana skrajna sytuacja jaka mogłaby mieć miejsce gdyby faktycznie ten dokument wdrożono z życie. Dla ciekawości powiem, że to cały czas sukcesywnie się dzieje…
-
Zimą jest zimno!
Jak ja to lubię, gdy nagle wszyscy panikują że zimno. No, całe -5 C, straszne. Do tego mój ulubiony komunikat TV: zima zaskoczyła drogowców (jak co roku zresztą). Kurde, jest zima, a zimą jest zimno! Wybraliśmy się dziś w 5 do naszego ogródka, mając w planach wrócić z selerem, porem, jarmużem i czosnkiem. Udało się jedynie czosnek zabrać, bo był wykopany (wiadomo), a reszta zamarzła.