Konfitura z młodych orzechów włoskich

W związku z tym, że moje drzewko orzecha włoskiego pięknie rośnie i zaczyna już całkiem przyzwoicie owocować zaczęłam się rozglądać za przepisami w wykorzystaniem orzechów włoskich w niecodzienny sposób. Przeglądając stare książki kucharskie znalazłam przepis na konfiturę z młodych orzechów włoskich. O właściwościach łupin orzechów włoskich już kiedyć słyszałam, a moje koleżanki zdradziły mi recepturę na leczącą problemy żołądkowe orzechówkę. Jednak przepis na konfitruę z całych orzechów włoskich wyjątkowo mnie zaintrygował. Tą konfiturę robi się z całych orzechów włoskich, ale na tyle młodych, że skorupa jest jeszcze miękka, a środek mleczny. Najlepszym okresem do zbioru orzechów w tym stadium jest połowa do końca czerwca, a sprawdzić to można w prosty sposób: nakłuć orzecha wykałaczką, jeżeli można się przebić przez całość to są idealne. Samo zrobienie konfitury jest proste, jedyną upierdliwością, jest zabieg moczenia orzechów przez minimum tydzień, a należy najpierw ponakłuwać orzechy, każdy w kilki miejscach, następnie zalać je zimną wodą, i codziennie tą wodę zmieniać. Zabieg moczenia pozbawi orzechy goryczy. Tyle z rzeczy praktycznych, a co ze smakiem pewnie jesteście ciekawi. Przygotowując ta konfiturę w środku lata zapachniało u mnie Bożym Narodzeniem. Konfitura jest absolutnie pozbawiona goryczki, przyjemnie orzechowa, aromatyczna, idealna na jesienne małe co nieco z herbatą.

Składniki na 3 słoiki o pojemności 250 ml:

1 kg młodych orzechów włoskich

1 kg cukru

250 ml wody

5 lasek cynamonu

łyżeczka goździków

10 nasion kardamonu

łyżeczka mielonego kardamonu