
Kruche ciasteczka z kawą i orzechami
Moje Miśki tak przywykły do moich wypieków, że nic na nich nie robi specjalnego wrażenie, po przecież to oczywiste, że zawsze jakieś ciacha są w domu. Dopiero jak mamy gości, którzy się zachwycają i pożerają moje wypieki, to w Miśkach nagle się odzywa terytorialność jak u terierów, bo jakże to tak, ktoś im wyżera. Te ciastka zanim ostygły zostały zjedzone, a wykombinowałam je pod swoje gusta, czyli nie za słodkie i z kawą.
Składniki:
150 g mąki pszennej, może też być orkiszowa tortowa
100 g oleju roślinnego (słonecznikowy, kokosowy ale w formie płynnej)
100 g cukru
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
100 g orzechów włoskich/laskowych/migdałów
czubata łyżka rozpuszczalnej kawy/może tez być INKA
*całe połówki orzechów do dekoracji
Przygotowanie:
Olej zblenduj z cukrem na gładką masę, orzechy drobno posiekaj, a mąkę przesiej do dużej miski razem z kawa, solą i proszkiem do pieczenia.
Połącz całość, wyjdzie ciasto idealne do formowania, ale kulaj ciastek większych niż orzech włoski.
Piecz około 15 minut w temp. 180 C na śodkowej półce piekarnika. Po upieczeniu wystudź (o ile się powstrzymasz), a ciasteczka wtedy stwardnieją, przechowuj w puszcze lub szklanym pojemniku
Jak to kruche ciacha będą dobre nawet do 10 dni po upieczeniu (odpowiednio przechowywane).
Smacznego!

