
Owsiane ciasteczka z czekoladą (bez cukru)
Ciasteczka z „serii brzydkie a dobre” są dosłownie odwrotnie proporcjonalnie pyszne co brzydkie. Upiekłam je specjalnie dla Niny do szkoły i muszę chować przed resztą domowników. Są miękkie w środku, średnio słodkie, naładowane samym dobrem, czyli wartościowymi płatkami owsianymi (błonnik), gorzką czekoladą (magnez) i żurawiną (witamina C), czyli wszystkim, czego dzieciaki potrzebują do szczęścia.
Składniki:
200 g mąki pszennej białej
200 g płatków owsianych
100 ml oleju roślinnego
100 g daktyli
50 g gorzkiej czekolady (u mnie to 70%)
50 g suszonej żurawiny/rodzynek lub pominąć
łyżeczka cynamonu
łyżeczka sody oczyszczonej
Przygotowanie:
Dodaj 100 ml gorącej wody do daktyli i mocz je minimum 15 minut, po czym zblenduj z olejem.
po czym zblenduj z olejem.
Zbelnduj również płatki owsiane.
Płatki nie muszą być zmielone na mąkę.
Wszystkie składniki wrzuć do dużej miski i zagnieć ciasto.
Jeżeli będzie taka konieczność możesz dodać trochę ciepłej wody (maksymalnie wg mnie 50 ml).
Na samym końcu dodaj posiekaną żurawinę i czekoladę.
Powstałe ciasto jest gęste, ale się nie klei i nie kruszy.
Formuj kulki, porcję możesz odmierzać dużą łyżką. Ciacha umieść na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w temp. 180 C około 15 minut.
Smacznego!
ps. Trzymane w puszcze u mnie po 3 dniach nadal są miękkie.
