Pieczarkowo kokosowa zupa krem

Niby nic bo krem pieczarkowy, ale mały dodatek w formie mleka kokosowego zrobił naprawdę piorunującą zmianę. Ok, przyznaję się, wczoraj robiłam porządki w spiżarni, i jak każdy szanujący swoje finanse wegus, gdy rzucają w Lidlu czy Biedrze coś wege robię zapasy, a ja całkowicie zapomniałam o 12 puszkach, więc teraz spodziewajcie się wysypu przepisów z mleczkiem kokosowym. Jeżeli robicie zupę grzybową najlepszą przyprawą będzie szczypta gałki muszkatołowej, a już kilka kropli oliwy truflowej zwykłe pieczary podrasuje o poziom wyżej. Zupa jest gotowa w 30 minut, jej całkowity koszt to 12 zł, jak na minimum  6 porcji to naprawdę ekonomiczne danie, a jest naprawdę sycące. Jeżeli nie lubicie zup w firmie kremów, to po prostu nie blendujcie całości, zapewniam, że zupa nic na tym nie straci.

Składniki na 6-8 porcji:

500 g pieczarek

1-2 cebule (około 200 g)

1 duży ziemniak (około 300 g)

1 marchew (około 100 g)

1 pietruszka (około 100 g)

puszka mleka kokosowego

łyżeczka gałki muszkatołowej

łyżeczka pieprzu

łyżka! czosnku suszonego

łyżeczka soli

4 łyżki oleju roślinnego

Wartości odżywcze na 100 g/1 porcję (zakładając 6 porcji z całości):

kcal: 83/ 210

białko: 2 g/ 5,3

węglowodany: 5,7/14

tłuszcze: 5,8/14,5

a ponadto: sód, potas, wapń, fosfor, żelazo, magnez, witamina A, E, B1, B2,C, D,  PP beta-karoten, błonnik (w jednej porcji około 4 g)

Przygotowanie:

W zależności, czy chcesz przybrać zupę tak jak ja przyrumienionymi pieczarkami z cebulą, a zakładam że tak to połowę cebuli pokrój w półplasterki a resztę w drobną kostkę, tak samo Kilka pieczarek pokrój  w plasterki a pozostałe w drobną kostkę. Ziemniaki, marchew i pietruszkę również drobno pokrój. Równie dobrze możesz wszytko zetrzeć na tarce, co znacznie skróci czas gotowania.

W dużym garnku podgrzej 2 łyżki oleju i podsmaż na nim cebulę przez 2-3 minuty, po czym dodaj przyprawy (z wyjątkiem soli!). Wymieszaj całość i smaż przez kolejną 1 minutę.

Jednocześnie na dużej patelni pogrzej pozostały olej i stopniowo wrzucaj pieczarki, nie przewracaj ich, i nie mieszaj, mają się przyrumienić.

Do cebuli dodaj ziemniaki i smaż wszystko razem przez minutkę cały czas mieszając (ziemniaki lubią się przykleić do dna przez zawartość skrobi), możesz dodać łyżkę, dwie wody.

Dodaj pieczarki, wymieszaj całość, smaż przez 2-3 minuty.

Zakładam, że wrzuciłeś/łaś na patelnie już wszystkie pieczarki, więc czas na dodanie cebuli, teraz całość już mieszaj, tak aby cebula ładnie się zezłociła, możesz całość doprawić płaską łyżeczką czosnku suszonego.

Do „zupy” dodaj marchewkę i petrzuszkę, wymieszaj dokładnie całość, przykryj garnek pokrywką i duś całość przez około 5-10 minut.

Jak widać, wszystkie warzywa puściły soki, marchewka też nie stawia już oporu zębom, więc dodaj max litr wody.

oraz całą zawartość puszki mleka koksowego. Wymieszaj, i doprowadź po przykryciem do wrzenia (po przykryciem zajmie to 3-5 minuty)

Zupa jest gotowa, całość zblenuj jeżeli chcesz krem, przybierz chrupiącymi pieczarkami, możesz posypać koperkiem i skropić kilkoma kroplami oliwy truflowej!

Smacznego!

ps. Nie musisz kurczowo trzymać się miar które podaje (ta zasada nie dotyczy wypieków!) , nic się nie stanie jeżeli dasz 400 g pieczarek czy 600, a np. pietruszkę zastąpisz selerem, to są tylko wskazówki jak i co ze sobą łączyć, baw się w kuchni, ja chcę Cię tylko zainspirować!