Quiche z kaszą i pieczarkami, czyli pomysł na obiad gdy masz światło w lodówce
Mimo tego, że na bieżąco wymyślam nowe przepisy, to zdarza mi się wracać do swoich własnych zwłaszcza, gdy nie mam pomysłu na obiad. Tak też było tym razem, po powrocie do domu w lodówce zastałam echo, światełko, pieczarki, ciasto francuskiej, skitrane gdzieś w czeluściach lodówki tofu i jakieś resztki, jak napoczęte mleko kokosowe itd.
Składniki na obiad dla 4-6 osób:
opakowanie ciasta francuskiego
300-400 g pieczarek
około 300 g dowolnej kaszy (ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu)
1-2 cebule
łyżeczka suszonego czosnku lub 2 gniecione ząbki świeżego
pęczek pietruszki (mam szczęście, bo mam zagon w ogrodzie)
2 łyżki gęstego mleka kokosowego z puszki
łyżeczka soli
łyżeczka gałki muszkatołowej
szczypta pieprzu
*opcjonalnie 2 łyżki posiekanych suszonych pomidorów
*kaszę możesz zastąpić ryżem
*tofu możesz spokojnie pominąć
Przygotowanie:
Na dużej patelni rozgrzej 2-3 łyżki oleju roślinnego i podsmaż przez 5 minut drobno posiekaną cebulę po czym dodaj przyprawy, wymieszaj.
Dodaj starte na tarce o grubych oczkach pieczarki (lub bardzo drobno posiekane) i podsmaż prze 5 minut. Dodaj ugotowaną kaszę, posiekane zielsko, pomidory suszone i rozgniecione widelcem tofu.
Formę do pieczenia (np. tortownicę 26 cm) wyłóż papierem do pieczenia (wykorzystuję zawsze papier w któe zawinięte jest ciasto) i wylep ciastem francuskim.
Wypełnij ciasto masą z kaszy. Piecz całość w temp. 190 C przez około 30 minut.
Smacznego!