
Rozgrzewająca zupa z marchwi i czerwonej soczewicy
Początek roku to inwentaryzacje. Zrobiłam porządek w szafie i w spiżarni. Po wyprzedażach muszę trochę ograniczyć wydatki, aby zamknąć się w domowym budżecie, więc postanowiłam do końca miesiąca wykorzystywać to co mam. Mam niezliczone ilości i rodzaje kasz, mąk, nasion strączkowych, kilka kilogramów czosnku, marchwi, byczą dynię i słoiki (wiadomo, ze wsi jestem) z jabłkami, brzoskwiniami, aronią itd. Zimą na rozgrzewkę nadają się zupy, a że w kieszeni mi ubyło, a dupsko po świętach urosło to przy okazji podziałają odciążająco na obie 😉
Składniki na 3-4 porcje:
pół kilograma marchwi
100 g czerwonej soczewicy
1 cebula
sok z jednej pomarańczy (skórkę kandyzujemy, lub ścieramy, zasypujemy odrobiną cukru i do słoiczka na „zaś”)
*jeżeli nie masz pomarańczy możesz użyć cytryny, albo zamiast niej dodaj do zupy starte jabłko
łyżeczka mielonego imbiru
pół łyżeczki pieprzu ziołowego
pół łyżeczki soli
szczypta pieprzu
łyżka oleju roślinnego/nie smaży się na oliwie!
Przygotowanie:
Pomarańczę wyszoruj, sparz gorącą wodą, zetrzyj skórę i wyciśnij sok. Cebulę obierz, drobno posiekaj. Marchew obierz i zetrzyj na tarce.
Rozgrzej olej w garnku i wrzuć do niego cebulę. Podsmaż minutę aż się zeszkli po czym dodaj przyprawy.
Wymieszaj dokładnie i dolej cały sok z pomarańczy.
Wymieszaj dokładnie i dodaj całą stratą marchew. Duś całość około 5 minut.
Po tym czasie dodaj około 1 litr wody.
Dodaj całą soczewicę, wymieszaj wszystko dokładnie, przykryj garnek pokrywką i gotuj 10-15 minut aż soczewica zmięknie.
Zupa jest pyszna na ciepło jak i na zimno.
Smacznego!
Ps. Jeżeli wolicie zupy kremy, to przed dodaniem soczewicy można wszystko zblendować i w takim kremie ugotować soczewicę. Pamiętajcie jednak, że kremy szybciej się trawi 😉
2 komentarze
ann
wreszcie cos co moge ugotowac przy mojej dalece posunietej nadwrazliwosci pokarmowej, jutro wyprubuje – dziekuje
becky
Bardzo mnie to cieszy. Będzie więcej zup w tym miesiącu, zapraszam.