Soja po grecku
Nie chwaląc się wcale a wcale napiszę tylko, że jedząc dzisiejszy obiad Misiek zapytał od kiedy weganie ryby jedzą 🙂
Składniki na 4 wielkie porcje:
kilka marchewek – 6
kawałek selera
2-3 duże pietruszki
ugotowane kotlety sojowe (tak aby starczyło na dwie warstwy w naczyniu w którym będzie się chłodzić- u mnie było to 12 szt.)
przyprawy: liście laurowe (5 szt.), 10 ziarenek ziela angielskiego startego, sól, pieprz, papryka czerwona
3-4 duże łyżki koncentratu pomidorowego.
warzywa obrać i zetrzeć na grubych oczkach tarki.
Wrzucić je na dwie łyżki rozgrzanego oleju i smażyć cały czas mieszając około 3 minut po czym zalać szklanką wody i dusić do miękkości (około 15 minut pod przykryciem). W tym czasie przygotować „rybę” czyli zrobić mieszankę mleka z sosem sojowym, potrzymać około 10 minut w tej miksturze kotlety sojowe, po czym lekko odcisnąć obtoczyć w bułce tartej u usmażyć na złoto. Gdy warzywa są już dostatecznie miękkie doprawić do smaku przyprawami i koncentratem pomidorowym, w razie potrzeby dodać jeszcze wody.
Do przygotowanego naczynia najpierw wyłożyć pierwszą warstwę warzyw.
na warzywa „rybę” i tak kolejno aż warzywa będą ostatnią warstwą.
Taak przygotowana potrawę przykryć folia spożywczą i włożyć do lodówki żeby się „przegryzło” najlepiej na całą noc. Podawać z ryże, kaszą, pieczywem a zresztą ze wszystkim jest pyszne!
Smacznego!