Spaghetti napolitana
Są przepisy, których nie ma co udziwniać i na siłę zmieniać to w oryginalnej wersji są tak dobre, że bluźnierstwem jest cokolwiek w nich modyfikować. Moje Miśki kochają makaron, a mała Miśka od wczoraj (bo to była nasza wczorajsza kolacja i będzie dzisiejszy obiad) zażyczyła sobie codziennie taką kolację. Dodam tylko, że Miśka nienawidzi gotowanej marchewki, nie wspominając nawet o selerze naciowym, dlatego ten przepis umieszczam też w kategorii „Dzieciak”.
Składniki na sos do 500 g makaronu (u mnie to danie dla 3 osób dorosłych i 2x dzieciaka):
1 cebula
2 gałązki selera naciowego
2-3 ząbki czosnku
1 marchewka
500 g świeżych pomidorów + łyżka koncentratu pomidorowego
lub
2 puszki po 400-450 g siekanych pomidorów
łyżeczka brązowego cukru
pół łyżeczki soli i czarnego pieprzu
pęczek bazylii
*osobiście o tej porze roku wolę pomidory z puszki, bo te w sklepach nie mają smaku
Przygotowanie:
Cebulę, czosnek, marchewkę i seler naciowy drobno posiekaj. Listki bazylii porwij.
Na rozgrzane 2 łyżki oliwy wrzuć cebulę z czosnkiem i smaż przez dwie minuty cały czas mieszając.
Dodaj seler i marchewkę i smaż kolejne 2 minuty cały czas mieszając.
Dodaj pomidory, przemieszaj, przykryj garnek pokrywką i gotuj na małym ogniu około 20 minut. W tym czasie możesz zagotować wodę na makaron i potem sam makaron.
Po tym czasie dodaj przyprawy, gotuj jeszcze 3 minuty, zdejmij z gazu i wrzuć bazylię. Jak widzisz sos się zredukował i zgęstniał.
Całość wymieszaj z makaronem, który powinien być otulony, a nie utopiony w sosie.
Mój sposób na makaron, to po ugotowaniu, przelaniu zimną wodą i dokładnym odcedzeniu go podsmażenie do na odrobinie oliwy, tak by ponownie być ciepły.
Smacznego!
ps. Całość można delikatnie posypać startym wegańskim parmezanem