-
Dżem z cukinii i rabarbaru
Uwielbiam wszelkiego rodzaju warzywa dyniowate, a ten dżem powstał przez przypadek, bo niestety ale w tym roku mam kiepski zbiór cukinii i patisonów, przez pogodę. Nazbierało mi się po kilka sztuk z każdego rodzaju i jakoś przez tą mizerotę nie miałam natchnienia aby coś z nimi zrobić, a przechadzając się po ogrodzie co róż odgarniałam ze ścieżki ogromne gałęzie rabarbaru, który z kolei rożnie jak szalony i mnie natchnęło. Cukinie i patisony mają to do siebie, że smaku jako takiego nie mają, przejmują aromaty dodatków, więc są świetną bazą, rabarbar wiadomo kwaśno słodki, a z nutką pomarańczy zyskuje na szlachetności. Summa summarum nie chwaląc się za nadto zrobiłam chyba najlepszy z moich…
-
Ekspresowa tarta z pomidorami i cukinią
Mam to szczęście, że w chwili obecnej mogę cieszyć się własnymi pomidorami, których w sumie wyhodowałam 6 odmian. Jem pomidory od rana do wieczora, a właśnie wczoraj w późnych już godzinach wieczornych przygotowałam obiad na dziś. Tego typu dania smakują mi najbardziej na drugi dzień i to w temperaturze pokojowej, ale śmiało można wciągać jeszcze gorące, luz całkowicie zimne, prosto z lodówki.
-
Zielone risotto
Odkąd pojawiły się szparagi jest to moje ulubione danie i robię je przynajmniej raz w tygodniu na obiad. Kremowy ryż w połączeniu z chrupiącymi szparagami jest idealnym daniem w ciepłe dni, bo smakuje na ciepło jak i na zimno. Danie jest lekkie i niskokaloryczne. Składniki na 4 porcje: ugotować ryż ryż w ilości wedle uznania (u mnie na 4 porcje to około 200-300 g suchego ryżu) 500 g szparagów (pęczek) 2 cukinie puszka groszku (około 200 g- ideałem byłby świeży cukrowy) kilka ząbków czosnku 200 g szpinaku łyżeczka soli pieprz Przygotowanie: Na dużej patelni podgrzej 2-3 łyżki oliwy i podsmaż na niej przepuszczone przez praskę 2-4 ząbki…
-
Tagliatelle z cukinii ze szparagami i szpinakiem
Dzisiejszy obiad był dla mnie tylko i wyłącznie! To moje ulubione połączenie składników od 3 tygodni. Dziś było zdecydowanie fit, bo nie dodałam żadnych „węgli”. Danie to, mimo iż jest bardzo niskokaloryczne jest sycące, przez dużą zawartość błonnika i wody. Jest tak skomponowane, że jedyną przyprawą jest szczypta soli. Idealne na ciepło i na zimno. Śmiało można dodać do niego makaron, ryż cz też kaszę. Resztę zabiorę ze sobą jutro do pracy na drugie śniadanie.
-
Kokosowo bazyliowa zupa z cukinią
Ufff, udało mi się zużyć cały zapas cukinii. Ostatnia moja propozycja, przynajmniej do następnych zakupów to zupa, zrobiłam ją w wersji kremu, ale spokojnie można pominąć blendowanie i rozkoszować się farfoclami w zupie, co kto lubi. Dodatkiem do zupy były „sajgonki” z ryżu, który został po ostatnim obiedzie. Zupa jest lekka i odświeżająca, idealna na zbliżające się ciepłe dni, bo wyśmienicie smakuje też na zimno.
-
Kokosowe curry z bakłażanów
Byłam wczoraj w bibliotece i natrafiłam na książkę Roberta Makłowicza „Fuzja smaków. Podróże kulinarne”. Jest to zbiór przepisów fusion kuchni tajlandzkiej, australijskiej, urugwajskiej i jamajskiej. Jak to bywa w takich książkach, większość przepisów opiera się na składnikach niewegańskich, ale przepadłam jeżeli chodzi o przepisy kuchni australijskiej, która jest wypadkową kuchni brytyjskiej i rdzennych Aborygenów, jak również Greków, Włochów, Hiszpanów, Hindusów itd. W chwili obecnej Australia jest kulinarnym makrokosmosem, gdzie można spotkać wszystkie kuchnie świata, gdzie w naturalny sposób narodziło się fusion, czyli łączenie na talerzu wielu kuchennych tradycji. Pierwszym przepisem jakim się zainspirowałam jest właśnie dzisiejsze danie. Całość zajmie wam dokładnie tyle czasu ile gotuje się ryż, gdyż to danie…