-
Drożdżowe wegańskie motylki z wiśniami i czekoladą
Uwielbiam ciasto drożdżowe za jego plastyczność i niesamowite formy jaki może przybrać. Najgorsze co może się przydarzyć to sucha drożdżówka, ileż to razy jako dzieciak (zresztą nie tylko) zjadałam górę ciasta, a resztę męczyłam popijając herbatką, odkąd piekę sama doszłam do perfekcji wypiekaniu drożdżówek, do tego stopnia, że im starsze (na 3-4 dzień) są nadal pyszne i wilgotne. Obecnie mam do zagospodarowania około 50 kg wiśni, więc spodziewajcie się przepisów właśnie z tymi owocami. ps. To jest drożdżówka na 4 duże gryzy, po jednym na każde „skrzydełko”
-
Drożdżowe racuchy z truskawkami
W soboty na obiady wprosił się mój tata, a że jest z niego łasuch, to zażyczył sobie obiady na słodko, ku uciesze Niny oczywiście. Padło na racuchy, i mówcie co chcecie ale te drożdżowe są najlepsze, puszyste, lekkie a odpowiednio usmażone wbrew pozorom wcale nie aż tak tłuste. Z podanych składników najadło się 5 osób w sumie, a jak już wiecie Maniek potrafi wciągnąć.
-
Drożdżowo-owsiana strucla z dżemem, czyli jesteśmy przed wypłatą.
Są takie dni, kiedy chce się coś słodkiego, ale za bardzo nie ma kasy bo jest się przed „Matki Boskiej Pieniężnej”. Na szczęści moja spiżarnia kryje w swoich czeluściach jeszcze zapasy dżemów z aronii, więc jestem uratowana. Chciało mi się czegoś średnio słodkiego, idealnego do herbatki na kolację i do kawy z mlekiem na śniadanie. Wymieszałam wszystkie resztki mąki, i wyszło super ciasto, które wszyscy chwalili, a jak godzinami mieszam w garach to słyszę „no, dobre”, wniosek z tego taki, że moją rodzinę można uszczęsliwiść bez wysiłku. Pierwszymi testerkami tym razem były moje Dziewczyny, a one co jak co są bardzo wybredne.
-
Drożdżowe serca z dżemem truskawkowym
To już chyba u mnie tradycja, że w soboty piekę ciasto drożdżowe, pewnie wynika to z czasu, bo zazwyczaj w soboty kręcę się w okolicach kuchni od samego rana do późnego popołudnia, bo kuchnia jest moim centrum dowodzenia. Dzisiejsze drożdżówki sa dokładnie takie jak lubię, czyli pełne nadzienia.
-
Ciasto drożdżowe w truskawkami
Kto piecze po nocach ten je takie śniadania. To ciasto to około 50 truskawek, każda otulona została ciastem drożdżowym, niby nic, ale to zupełnie inny wymiar drożdżówy, jest ciężka, wilgotna i wprost prosi się o zabranie na piknik.
-
Czekoladowe ciasto drożdżowe z truskawkami
Jest sobota i ciacho musi być. Chodziło za mną drożdżowe, a że miałam truskawki to postanowiłam je wykorzystać. Zupełnie nie wiem dlaczego wcześniej nie wpadłam na ten pomysł, żeby zrobić czekoladowego drożdżaka. Połączenie truskawek z czekoladą to oczywista oczywistość, zewsząd będziemy atakowani zdjęciami truskawek umazianych czekoladą, że niby to takie wykwintne, i „ąę”. Moje ciasto to podrasowany banał, ale uwierzcie mi smakuje rewelacyjnie, i przede wszystkim idealnie nadaje się do zabrania na plenerowe imprezy.