• JOGA&AJURWEDA,  KUCHNIA

    Digest FOOD, czyli leżę i trawię.

    Dobry miesiąc temu dostałam propozycję otrzymania książki w zamian za recenzję. Mam nadzieję, że już na tyle mnie poznaliście, że wiecie iż nie owijam gówna w papierek i praktycznie w taki sposób odpisałam   wydawnictwu, tj, bardziej kulturalnie, a dokładanie, że wysyłają z pełną świadomością, że jeżeli książka będzie kiepska to napiszę o tym wprost. Nie odpuścili i książkę otrzymałam. Podchodziłam do niej jak do jeża, a to z tego powodu, iż obecnie rynek wydawniczy jest zalewany tego tupu książkami o zdrowych jelitach, trawieniu, zdrowej kupie  i takie tam „pierdoły”, gdzie w większości są  to banalne książki kucharskie zawierające przepis na koktajle, ekhm przepraszam smothies, a minimum  połowa jak nie lepiej…