• Taka sytuacja

    Moje zoo

      Czas najwyższy abym przedstawiła Wam wszystkie moje zwierzaki, na które mówię moje zoo. Przy takiej ilości zwierząt  jest naprawdę sporo pracy, wszędzie pełno sierści, więc odkurzam dwa razy dziennie. Niezliczone ilości wybuchających legowisk, podrapanych foteli, zasikanych podłóg, a do tego miliony  monet na jedzenie i opiekę weterynaryjną.  Jak wiecie, na co dzień pracuje jako księgowa, co niestety ma swoje przełożenie ma moje życie prywatne. A wygląda to tak, że pierwsze co robię w dniu wypłaty to płacę wszystkie rachunki niezależnie od terminu płatności, a z tego co zostanie kupuje na cały miesiąc od razu karmę dla mojego zoo, bo wychodzę z założenia, że ja mogę jeść przysłowiowy suchy chleb,…