-
Curry z batatów z kuskusem kalafiorowym
Bataty mam zawsze w spiżarni, -3 sztuki, ale zawsze. Moje już trochę się należakowały, więc czas był je ograć. Zrobiła, tak pyszne curry (dzień wcześniej), że sama musiałam się karcić, żeby nie wyżreć wszystkiego na obiad następnego dnia. Wyjątkowo dodatkiem był pieczony kalafior.
-
Brokuły w sezamie z makaronem ryżowym
Uwielbiam makaron ryżowy z dwóch powodów: jest bezglutenowy i nie trzeba go gotować, wystarczy dodać do potrawy, wymieszać i odczekać 3-5 minut. Dzisiejszy obiad był koniecznością, bo brokuły zaczęły mi kwitnąć w lodówce, tak to jest jak się w promocji kupuje warzywa, nie zastanawiając, się czy ma się w planach jakieś danie w ciągu najbliższych dni. Tak oto powstał przepyszny, lekki obiad, będący pełną improwizacją.
-
Czekoladowa tarta z karmelizowanymi gruszkami
Wyobraźcie sobie: karmelizowane gruszki z kruchym ciastem czekoladowym połączone budyniowym kremem z dodatkiem musu owocowego. Działa na wyobraźnię? A co dopiero faktyczna degustacja! Przekonam się jutro, bo przekroczyłam dzisiejszy limit kalorii. Owoce można zastąpić np. brzoskwiniami, czy tez jabłkami, ale w tym drugim przypadku nie dodałabym kakao do ciasta tylko sowita łyżkę cynamonu.
-
Czekoladowe ciasto drożdżowe z truskawkami
Jest sobota i ciacho musi być. Chodziło za mną drożdżowe, a że miałam truskawki to postanowiłam je wykorzystać. Zupełnie nie wiem dlaczego wcześniej nie wpadłam na ten pomysł, żeby zrobić czekoladowego drożdżaka. Połączenie truskawek z czekoladą to oczywista oczywistość, zewsząd będziemy atakowani zdjęciami truskawek umazianych czekoladą, że niby to takie wykwintne, i „ąę”. Moje ciasto to podrasowany banał, ale uwierzcie mi smakuje rewelacyjnie, i przede wszystkim idealnie nadaje się do zabrania na plenerowe imprezy.
-
Pizza z tapenadą i pomidorkami
Wspominałam, że ostatnio piekłam pizze i każdy z naszej 4 miał swoją ulubioną. Mam gwarancję, że nikt mojej pizzy nie ruszy, gdy zostanie, bo tylko ja w domu kocham czarne oliwki i kapary. Oczywiście, moja była najlepsza!
-
Sałatka ze szpinaku z orzechami włoskimi na ciepło
W sałatkach na ciepło jest coś pociągającego, może przez to, że ich smak jest intensywniejszy. Uwielbiam szpinak pod każdą postacią, zarówno na surowo, gdy akurat skończy mi się sałata na kanapkę, jak i na ciepło np. w w formie takiej sałatki. Robi się ją błyskawicznie, a z dodatkiem ryżu lub kasz może być propozycją na obiad.