• Bez kategorii

    Seler w śliwkowym sosie

    Uwielbiam seler i nie zamierzam go traktować glonami, żeby udawał coś czym nie jest. Do selera pasują rodzynki, tak jak po pomidora cebula. Koniec i kropka. A poza tym, jako weganka staram się żyć i jeść ekologicznie i w moim menu przeważają warzywa i owoce dostępne w Polsce, gdyż wychodzę z założenia, że natura tak to sobie wykombinowała, że gdyby w naszym klimacie potrzebne by nam były glony, pomarańcze, ananasy itp.  do szczęścia to by tu rosły. Nie będę udawać, daktyle i banany nam wegusom ratują życie ;-).

  • Bez kategorii

    Zapiekane pieczarki faszerowane pęczakiem

    Jak co roku w święta przygotowuję faszerowane pieczarki, robię je dzień, dwa wcześniej, a na pół godziny przed kolacją podpiekam około 15 minut w piekarniku. Jako że będą u mnie też pierogi z kaszą gryczaną, to pieczarki są z pęczakiem, ale można użyć dowolnej kaszy.

  • KUCHNIA

    Boczniaki w sosie śliwkowym z migdałami

    Były już boczniaki po kaszubsku czas na boczniaki w sosie śliwowym, radzę zrobić minimum 24h wcześniej, bo wtedy mają czas na przeniknięcie smaków, a po ludzku na „przegryzienie się”. Ps. Boczniaki można spokojnie zastąpić pieczarkami!

  • Bez kategorii

    Ryżowe wytrawne babeczki alias przedbiegowe babeczki mocy

    Zawsze gdy gotuję węgle typu ryż, kasza, ziemniaki to w podwójnej ilości, bo wtedy można wyczarować  obiad w 10 minut. Z pracy zazwyczaj wracam po 16, ogarniam swój cały zwierzyniec, dom, Miśka odrabia lekcje a o 18 choćby nie wiem co, to moje Dziewczyny (jakieś 9 kg psa) domagają się biegu, sama to sobie zrobiłam, przyzwyczaiły się i muszą. Tak więc, gdy zdarza mi się przyjść do domu później a muszę coś zjeść,  żeby mieć siłę przebiec tą swoją 5 to zawsze w pogotowiu mam takie oto babeczki ryżowe, wciągam jedną- dwie (no dobra trzy) i po godzinie mogę biec, a obiad zjadam po bieganiu, w sumie to kolację, ale…