• Powrót do korzeni

    Delikatny lifting mojego ogrodu, czyli ja tylko pomaluję okna.

    Dwa lata temu uparłam się  i postanowiłam po swojemu zrobić ogród na tyłach domu. Zanim w ogóle się do tego zabrałam dzielnie przez rok się uczyłam (kurs) jak projektować ogród oraz ,jak uprawiać warzywa itd  (drugi kurs), przeczytałam masę książek, magazynów itd.  Co prawda jakieś doświadczenie, niewielkie ale zawsze miałam, bo od roku miałam tez własny ogródek działkowy, ale tam jest super ziemia i wszystko samo rosło. Koło domu to była zupełnie inna historia.  Rodzicie wcześniej tam rządzili, a więc wycieli co się dało i kosili zielsko nazywane trawnikiem. My z Miśkiem pieszczotliwe mówiliśmy na to „step” i praktycznie nie bywaliśmy na tyłach domu. Zresztą sami zobaczcie. Tak to wyglądało…