-
Spaghetti napolitana
Są przepisy, których nie ma co udziwniać i na siłę zmieniać to w oryginalnej wersji są tak dobre, że bluźnierstwem jest cokolwiek w nich modyfikować. Moje Miśki kochają makaron, a mała Miśka od wczoraj (bo to była nasza wczorajsza kolacja i będzie dzisiejszy obiad) zażyczyła sobie codziennie taką kolację. Dodam tylko, że Miśka nienawidzi gotowanej marchewki, nie wspominając nawet o selerze naciowym, dlatego ten przepis umieszczam też w kategorii „Dzieciak”.
-
Zupa z bobu i selera naciowego
-
Zupa selerowo- fenkułowa z jabkiem
Moje nowe odkrycie to fenkuł. Podejście nr 1.