-
100% truskawkowy dżem
Sezon sezonem, ale zimą miło jest rozkoszować się truskawkami. Mam to szczęście, że na działce mam małe poletko truskawek, które są w 100 % ekologiczne, gdyż jedynym nawozem jak stosuję jest kompost (też własnej produkcji), a reszta to tylko i wyłącznie moja praca, czyli ręczna walka z chwastami, żadnych oprysków, jedynie współrzędna uprawa. Na prośbę jednej z moich czytelniczek miałam wykombinować dżem bez żadnych dodatków typu cukier, żelfixy i tym podobne wynalazki. Truskawki torturowałam w piekarniku, dzięki czemu pozbyłam się nadmiaru wody, ale nie zrobiłam z nich miazgi, jak to bywa w przypadku tradycyjnie przygotowywanych dżemów, analogicznie pozbywając się wody wydobywa się słodki smak. Aniu, uprzejmie melduję, że zadanie wykonane.
-
Wegański sernik w trzech smakach
Przy niedzieli, podczas przemeblowania jak to u mnie bywa w dni wolne naszło mnie na sernik. Moja ulubiona wegańska wersja sernika to ten z fasoli, jako jedyny charakterystycznie dla prawdziwych serników „mlaszcze” podczas krojenia, jest puszysty i rozpływa się w ustach. Ten dzisiejszy składa się z trzech smaków :czekoladowego, kokosowego i truskawkowego, każda warstwa ma ciut inną konsystencją, na czym mi zależało a razem składają się na niesamowicie harmonijną całość.
-
Sałatka z bobu, truskawek i pistacji
Lubię owoce w wersji wytrawnej. Tym razem sałatka, która była moim obiadem. Niedługo już będzie można cieszyć się bobem, ja wykorzystałam do tego dania mrożony, truskawki z własnego ogrodu a miętę z tarasu. Najbardziej zaskoczyła mnie Miśka, bo gdy zobaczyła tą sałatkę oświadczyła „to się nazywa obiadek” i wykorzystała chwilę mojej nieuwagi i dopadła mój obiad. Była zachwycona, a ja wniebowzięta, że zasmakowało jej tak nietypowe połączenie składników, a nawet sos.
-
Pudding z truskawkami
Ten pudding nie może nie udać, serio nawet facet (sorry panowie) jest go w stanie zrobić, bo wystarczy wszystkie składniki po prostu wymieszać i upiec. Jest banalnie prosty i szybki w wykonaniu, ale w smaku to niebo truskawkowe, a poza tym jest bardzo efektowny. Na drugi i trzeci dzień po upieczeniu smakuje równie dobrze.
-
Wytrawny czekoladowy makaron z sosem truskawkowym i burakami
Bywacie zapewne w Biedronce, więc rzucił Wam się w oczy czekoladowy makaron. Jest to podobno produkt na życzenie klientów, cóż w moim mieście zalega na półkach, więc kupiłam go za całe 1,99 zł. Jest w 100% wegański. Kilka dni mi zajęło wykombinowanie czegoś niebanalnego, i chyba mi się udało, bo nawet Nina była zachwycona obiadem, a dodam że jest to wytrawne danie. Jeżeli nie dostaniecie czekoladowego makaronu, to śmiało możecie to zastąpić zwykłym, a sos wzbogacić o 50 g gorzkiej czekolady.
-
Ciasto drożdżowe w truskawkami
Kto piecze po nocach ten je takie śniadania. To ciasto to około 50 truskawek, każda otulona została ciastem drożdżowym, niby nic, ale to zupełnie inny wymiar drożdżówy, jest ciężka, wilgotna i wprost prosi się o zabranie na piknik.