Wegańska marcepanowa babka
Udało mi się kupić na allegro przepiękną, starą, miedzianą formę do pieczenia i koniecznie musiałam ja wypróbować. Ciasto pieczone w takiej formie jest na tyle dekoracyjne, nie trzeba „papiru” do jej dekoracji i prosty przepis na samo ciasto. Można już bez problemu kupić przed świętami masę marcepanową, więc ta babka może być też spokojnie ciastem świątecznym, do tego banalnie prostym to jest to ciasto typu „wymieszaj i upiecz”, czyli fachowo nazywane „ucieranym”. Aha, żeby nie było, babka jest mięciutka i wilgotna, a nie żaden suchy wiór i piasek.
ps. Jeżeli będziecie mieć okazję kupić gdzieś miedzianą formę do pieczenia to bierzcie w ciemno. Bałam się że cała babka się przyklei do tych „owocków” i będzie glut a nie ciasto, ale babsko pięknie wyszło z formy od razu po przewróceniu go na kratkę, gdy było jeszcze gorące!
Składniki na tortownicę 20 cm:
300 g mąki pszennej
120 g oleju kokosowego lub innego roślinnego
100 g cukru (u mnie pół na pół domowy waniliowy i trzcinowy nierafinowany)
opakowanie 200 g masy marcepanowej
1 duży dojrzały banan
czubata łyżeczka proszku do pieczenia
120 ml mleka roślinnego (do pieczenia sojowe jest najlepsze)
Przygotowanie:
Mąkę i proszek do pieczenia przesiej do dużej miski. Mleko, banana, cukier i olej zblenduj na gładką masę, a marcepan zetrzyj na grubych oczkach- marcepan dobrze jest umieścić w lodówce przed pieczeniem, wtedy łatwiej się go ściera.
Wymieszaj wszystko razem dużą łyżką.
Przełóż do formy wysmarowanej olejem kokosowym, lub jeżeli pieczesz w tortownicy możesz wyłożyć całą formę papierem do pieczenia.
Piecz przez 35-40 minut w temperaturze 180 C.
Zależało mi na wzorku z dna formy, aby znalazł się na górze, dlatego studziłam ciasto na kratce, i to co wyrosło podczas pieczenia zapadło się i pięknie spłaszczyło :-).
Upiekłam tą babkę wczoraj rano (po wystudzeniu zawinęłam w filę aluminiową, a konsumowałam dopiero dziś na śniadanie.
Smacznego!