Wegańska pasta z bobu
Nie wiem dlaczego tak rzadko prezentuję Wam pasy do pieczywa, mimo tego, że regularnie je przygotowuję. Może dlatego, że wydają mi się banalnie proste, jednakże moim założeniem bloga jest pokazywanie Wam prostych przepisów, bo w kuchni nie trzeba wodotrysków ani specjalnych umiejętności aby wyczarować coś smacznego, no może ciut chęci i dobry przepis 🙂 Ta banalnie pasta jest absolutnie genialna w swej prostocie, nie ważcie się dodawać nic więcej, ewentualnie możecie zamienić bób na świeży! groszek, który wkrótce zresztą się pojawi. Na śniadanie nic więcej nie potrzeba, tylko sznytka luz dwie („u Nas w Poznaniu tak się mówi”) chleba, łyżka pasty z bobu, a zbajerować można pomidorkiem lub marchewką a’la wędzony łosoś.
ps. Przechowuj w lodówce, wytrzyma 5 dni spokojnie, aha świetnie komponuje się z makaronem jako sos!
Składniki:
500 g ugotowanego i branego bobu
pęczek szczypiorku
2 ząbki czosnku
łyżeczka soli
30 ml oleju roślinnego (3-4 łyżki)
Przygotowanie:
Teraz Was zaskoczę! Wszystko zblendować razem:-) No ok, szczypiorek uprzednio posiekaj, a czosnek przeciśnij przez praskę.
Smacznego!