Wegańskie różane ciasteczka

Uwielbiam aromat róży, sadzę je namiętnie w ogrodzie, używam perfum z tym aromatem i jak to wegus nawet ją zjadam. Pamiętam do dziś, jak babcia miała matrioszki, a w najmniejszej był ukryty flakonik z olejkiem różanym, całe były tym zapachem przesiąknięte, nic nie jest w stanie pobić tego zapachu. Udało mi się dostać cukier różany, w którego skład wchodzi tylko nierafinowany cukier trzcinowy i płatki róż, oraz wodę różaną i oczywiście pierwsze co musiałam zrobić to upiec ciasteczka różane. Wykorzystałam swój podstawowy przepis na ciasteczka kruche, bo tak jak pisałam Wam wcześniej, można cuda wianki robić z tym przepisem.

przepis podstawowy na 40 sztuk:

350 g mąki pszennej, ale nawet 200 g z tego może to być inna mąka np. pełnoziarnista orkiszowa jak to było u mnie

1 dojrzały banan

łyżeczka proszku do pieczenia

szczypta soli

100 g miękkiego oleju kokosowego lub innego roślinnego (około 130 ml)

100 g cukru

dodatkowo:

2 łyżki wody różanej

2 -3 łyżki różanego cukru

a tu możecie kupić ten cukier, sprawdzi się nie tylko w wypiekach, ale też do posłodzenia ulubionej herbaty.

wodę różaną możecie kupić tu, idealnie sprawdzi się np. do mazurków, ale biorąc za wzór Francuzki można używać zamiast toniku, polecam, robię tak od kilku dobrych miesięcy

Przygotowanie:

postępowanie dokładnie takie jak w podstawowym przepisie, w skrócie zblenduj banana, cukier i olej, dodaj resztę składników, zagnieć ciasto, schłodź w lodówce, po czy wykrawaj ciastka. Ja wycisnęłam wzorek w każdym ciachu i w dziurkę wcisnęłam cukier różany, ale W możecie po prostu je posypać i lekko wcisnąć w ciasto. Ciasto rośnie podczas pieczenia, więc cukier lekko „wtopi” się w masę.