
Jak zrobić idealne wegańskie bezglutenowe naleśniki
Pamiętam swoją pierwszą próbę z bezglutenowymi naleśnikami, koszmar to mało powiedziane, ale metodą prób i błędów udało mi się stworzyć idealny przepis i tym szczęściem waśnie się z Wami dzielę. Taka jak wspomniałam wcześniej, gluten nie robi mi większej krzywdy, poza tym że idzie w biodra, a konkretniej zauważam u siebie z wiekiem tendencję do obrastania ciałkiem wokół talii, po kilku eksperymentach na na sobie, wiem że właśnie mąka pszenna jest tego przyczyną, jak również dziwnych krostek na twarzy co w wieku dobrze po 30 nie powinno mieć miejsca. Z glutenu na 100 % nie zrezygnuję, bo za bardzo kocham „mąkę”, ale kiedy mam możliwość to unikam.
ps. Te naleśniki sprawdzą się zarówno w wersji słodkiej jak i wytrawnej.
Składniki na 8 sztuk:
300 g maki ryżowej
500 ml mleka sojowego
1 duży lub dwa małe banany
2 łyżki cukru pudru lub zwykłego
szczypta soli
3 łyżki oleju roślinnego
olej roślinny do smażenia
Przygotowanie:
Mąkę przesiej do miski. banana zblenduj na puszystą masę.
Banana zblenduj na puszystą masę.
Wszystkie składniki połącz najlepiej mikserem, aby uzyskać idealnie jednolitą masę.
Lubię cieniusieńkie naleśniki i „suche” jak je określa moja mama, czyli smażone praktycznie bez oleju. Mój patent, to usmażenie pierwszego naleśnika na łyżeczce oleju, a kolejne porcje ciasta wylewam na suchą patelnię, i dopiero gdy mam zamiar go przewrócić na drugą stronę to z brzegu patelni wlewam dosłownie 3 krople oleju, obracam patelnią aby tłuszcz otoczył cały brzeg naleśnika i wtedy bez problemu udaje mi się go w całości przełożyć na drugą stronę.
Smacznego!


One Comment
Kinia
Ciekawy przepis i odpowiednio opisany. Dzięki serdeczne. Postaram się przetestować.