O życiu w zgodzie z naturą i samym sobą

Witam w nowym roku. Rozpoczynam go bogatą w wit. C babką, bo pewnie większość z Was leczy się dziś po imprezie 😉 Ja świętowałam tylko szampanem Pikolo oglądając po raz 189643 „Madagaskar” , bo musiałam cały wieczór i pół nocy uspokajać psy.

Ten niesamowity kolor babka zawdzięcza pomarańczom, a dokładniej całym  ugotowanym owocom, więc jest nie tylko ładne ale tez bardzo aromatyczne. Na upartego ten przepis można modyfikować innymi owocami (nawet z puszki) takimi jak brzoskwinie  ananasy, śliwki, marakuja, mango. Ciasto jest wilgotne, i odpowiednio przechowywane (zawinięte z papier) będzie takie do tygodnia. Idealnie komponuje się z mocną herbatką 🙂

Składniki na dwie keksówki o wymiarach 22×12 cm/tortownicę 26 cm:

700-800 g pomarańczy

2 banany (waga ze skórką 250-300 g)

600 g mąki pszennej (z czego 200 to może być pełnoziarnista)

2 łyżeczki proszku do pieczenia (20 g)

150 g cukru

120 ml oleju roślinnego (u mnie to był rzepakowy)

opcjonalnie esencja waniliowa

Przygotowanie:

Pomarańcze wyparz we wrzątku i dokładnie wyszoruj. Ugotuj je do miękkości, co zajmie małą godzinkę

Ugotowane pomarańcze przekrój na mniejsze kawałki dla ułatwienia pracy i zblenduj je na gładką masę z bananami i olejem.

Po powstałej pulpy dodaj cukier, ponownie zblenduj.

Dodaj przesianą mąkę z proszkiem pieczenia. Wymieszaj.

Przełóż ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia.

Piecz w temp. 180 C na środkowej półce piekarnika (jeżeli masz to z termoobiegiem) przez 50-60 minut w zależności od wielkości form, a dla pewności zawsze możesz sprawdzić czy ciasto jest suche patyczkiem.