O życiu w zgodzie z naturą i samym sobą

Charakterystyczne dla sernika królewskiego jest ciasto kruche ciasto czekoladowe, które jest spodem tego sernika, jak i zwieńczeniem. W niektórych częściach Polski nazywa się go Krakowskim sernikiem.  Podstawą idealne kruchego ciasta jest masło, oczywiście można zastąpić olejem kokosowym, ale ideału nie ma, no tak na 80 % satysfakcjonujące.  Moim najnowszym odkryciem z wegańskich wynalazków jest wegańskie masło! i to swoje szczęście właśnie postanowiłam uczcić sernikiem.

Przez przypadek, chociaż podobno takie nie istnieją znalazłam je głęboko skitrane w Lidlu, najpierw z pewna dozą nieśmiałości kupiłam jedną kostkę i przepadłam. Przy okazji następnych zakupów wykupiłam wszystkie kostki jaki były, bo do tego trafiła się jeszcze promocja i jedna kostka była za mniej niż 4 zł. Niestety nigdzie go już u siebie nie mogę znaleźć. 

Co w nim wyjątkowego? Jest lekko słone, zachowuję identycznie jak masło, więc jest wprost idealne do wegańskich kruchych ciast i ciasteczek. Idealne jest też na pieczywie, musicie spróbować, cena regularna tez nie była jakaś kosmiczna (około 7 zł o ile dobrze pamiętam). Skład według mnie ma naprawdę przyzwoity. Jeżeli wiecie gdzie je można kupić stacjonarnie będę wdzięczna, bo zapasy w zamrażalniku mi się kurczą. 

Składniki na tortownicę o średnicy 26 cm :

kruche ciasto czekoladowe:

320 g mąki pszennej białej

200 g masła

100g cukru pudru

50 g kakao

szczypta soli

Masa „serowa”:

4 kostki naturalnego tofu (około 800 g)

2 opakowania budyniu waniliowego

sok z 2 cytryn

200 g cukru pudru

200 g masła*

Przygotowanie:

Z podanych składników zagnieć ciasto. Jest to ciasto kruche, więc wyłóż wszystkie składniki na blat i siekając je nożem nożem zagarniaj je do środka i tak do uzyskania jednolitej konsystencji. Zajmuje to około 10 minut. Podziel ciasto na pół. Jedną częścią wyłóż dno oraz boki formy wyłożonej papierem do pieczenia (dno) i wysmarowanej masłem* (boki formy). Włóż blachę z ciastem do lodówki na 15 minut, pozostałą część ciasta również również.

Wszystkie składniki na masę serową zblenduj na gładką masę. Przelej masę serową do schłodzonej formy wyłożonej ciastem.

Na wierzch zetrzyj pozostałą część ciasta na tarce o grubych oczkach.

Całość piecz około 60 minut w temp. 180 C na środkowej półce piekarnika.

Dla bajeru na wierzchu ułożyłam mrożone maliny, które dodatkowo potraktowałam roztopioną w kąpieli wodnej gorzką czekoladą.

Smacznego!

ps. Piekłam sernik dokładnie z połowy składników, bo mam taką małą tortowniczkę 13 cm. Sernik przechowywany w lodówce jest pyszny nawet do tygodnia.