O życiu w zgodzie z naturą i samym sobą

W czasie deszczu dzieci się nudzą, i nie rozumieją, że można siedzieć na tarasie gapić się na cukinie i  świetnie się bawić. Cóż, Miśka umierała z nudów, więc zagoniłam ją do kuchni, żeby sobie zrobiła kolację. Moja propozycja to banalnie proste ciasto ucierane, czyli wrzucasz wszystkie składniki do michy, mieszasz i pieczesz. Nie może się nie udać. Owoce tu mogą być praktycznie każde, jedynie o czym należy pamiętać, to aby nie przeholować z ich ilością.

ilość porcji: ciężko powiedzieć, my to w 5 rozpracowaliśmy na kolację, no powiedzmy że 10 porcji

czas przygotowania: 15 minut

pieczenia: 30-40 minut

minimalny wiek cukiernika: 6 lat

Składniki:

300 g mąki tortowej

300 ml mleka roślinnego (sojowe najlepiej się sprawdza w wypiekach)

1 średniej wielkości banan

100 ml oleju roślinnego

100-150 g cukru (użyłam 100, bo lubię półsłodkie ciasta)

2  łyżki soku z cytryny

łyżeczka proszku do pieczenia

około 500 g owoców

Przygotowanie:

Mleko, banana, cukier, olej i sok cytrynowy umieść w misce i wszystko dokładnie zblenduj.

Do drugiej, większej miski przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia.

Do przesianej, najlepiej dwa razy mąki dodaj mokre składniki.

i dokładnie wymieszaj. Ciasto powinno być gęste, ale lejące.

Ciasto przełóż do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu ciasta ułóż  owoce (te ze skórką dupką do dołu). Pamiętaj, aby zachować przerwy między owocami, aby ciasto mogło wyrosnąć.

Piecz ciasto przez 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 C na środkowej półce piekarnika z termoobiegiem (jeżeli Twój piekarnik ma taką funkcję). Ciasto powinno się zezłocić.

Ciasto ze śliwkami posypałam cynamonem.

Smacznego!