Lubię Ewę, żeby nie było, oczywiście jak tylko mi się przypomni to macham nóżkami na dywaniku. Ucieszyłam się, że wydała swój magazyn, zważywszy na to że Shape, który wg mnie zszedł do poziomu Bravo/Cosmo, czyli pisma obrazkowego miałam nadzieję na naprawdę fajny magazyn.
Pierwszego numeru nie udało mi się kupić, moja wioska oszalała i wykupiła cały nakład, załapałam się dopiero na drugi numer, czyli sierpniowy i…. zawiodłam się. Nie różni się od Shape, no może jest więcej stron, ale ja naprawdę lubię czytać, a tu jest niewiele treści, same obrazki, reklamy, no dobra tak do poleżenia w hamaku i coś kartkowania to się nadaje ale nic po za tym. Jedyny artykuł jaki zapamiętałam to na temat wibratorów- tak, tak tam też są mięśnie które należy ćwiczyć ;-). Ja nie kupię więcej, wolę Runner’s World i Women’s Health.
Dziś kolejny przepis na moje ulubione przekąski. Moje "kulki mocy" są słodkie, ale bez dodatku…
Uwielbiam te sklepowe ciacha typu keto, raz itd, wiecie te w Biedrze czy Lidlu przy…
Na wstępie dziękuję Wam za to, że ze mną jesteście, za cierpliwość. Potrzebowałam trochę czasu…
Jesień to moja ulubiona pora roku jeżeli chodzi o pieczenie i gotowanie. Jest całe mnóstwo…
Nie jestem jakąś super fanką ziemniaków, a już tym bardziej nie w wersji ziemniaczki, suróweczka…
Charakterystyczne dla sernika królewskiego jest ciasto kruche ciasto czekoladowe, które jest spodem tego sernika, jak…