O życiu w zgodzie z naturą i samym sobą

U mnie w domu średnio zjada się 1 kg jabłek dziennie, Misiek i Miśka znają już moje wszystkie skrytki, bo za każdym razem gdy zabieram się za ciasto z jabłkami to się okazywało, że nie ma ani jednego. Tym razem nie znaleźli, a poza tym 2/3 rodziny chorowało więc apetyt mniejszy, ale 1/3 bardzo mnie prosiła i upiekłam specjalnie dla niej naprawdę lekkie ciasto z jabłkami, w sumie to bardziej jabłka w cieście. Robi się szybko, bez zbędnego bałaganu, akurat na tyle na ile miałam chwilowego przypływu energii. Nie mam pojęcia ile wytrzyma, bo nagle wszyscy ozdrowieli i zjedli całość, ale podejrzewam że 3 dni spokojnie.

Składniki na tortownicę 25 cm:

250 g mąki pszennej

2 średniej wielkości banany

4-6 jabłek (około 500- 600 g)

100 g cukru

120 g oleju roślinnego (150 ml)/użyłam kokosowego który roztopiłam

łyżeczka proszku do pieczenia

szczypta soli

2 łyżki esencji waniliowej (polecam zrobić samemu, np. wg tego przepisu)

Przygotowanie:

Mąkę, proszek do pieczenia i sól przesiej do dużej miski.

W drugiej misce zblenduj banany, cukier, olej i esencję.

Wymieszaj zawartość obu misek (tylko do połączenia się składników).

Dodaj pokrojone jabłka w 2-3 cm kostkę (nawet ich nie obierałam ze skórki, bo były zbyt dobre).

Przełóż ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Całość dodatkowo posypałam cukrem kandyzowany.  Piecz około 40 minut w temp. 170 C.

Smacznego!