• KUCHNIA

    Orzechowe aksamitne curry

    To curry to balsam dla duszy, miód na serce i aksamit dla żołądka. Po jego zjedzeniu ogarnie Was błogostan i zamarzycie o ciepłym kocyku i książce. Jest to idealne danie na nadchodzącą wielkimi krokami zimną aurę. Rozgrzewa, syci i poprawia humor. Wykorzystałam do tego curry owoc chlebowca,  który kupiłam z czystej ciekawości, a do tego przepisu zainspirowałam się oryginalnym przepisem na tzw. butter chicken, a chlebowiec podobno smakuje jak kurczak. Powiem szczerze, że głowy mi nie urwało, mi w smaku przypomina ugotowany seler, więc jak nie macie pod ręką tego wynalazku to śmiało wykorzystajcie seler albo nawet tofu, a prawdę powiedziawszy gdy nie mam ani jednego ani drugiego w lodówce…