O życiu w zgodzie z naturą i samym sobą

Od jakiegoś czasu piekę tylko w weekendy, bo masę zrobiłam a teraz się rzeźbię, ale że udało mi się nareszcie kupić idealną blachę z kominkiem do babki postanowiłam ją wypróbować, więc upiekłam jedno ze swoich ulubionych ciast z czasów nie wege (sernik jest/był na pierwszym miejscu), czyli babkę cytrynową.Za babkami nie przepadam, bo przeważnie są suche, mam tylko dwie ulubione (drugą mam w planach upiec w ten weekend),  a już w ogóle za piaskowymi i te koszmarki z mojego dzieciństwa takie biało-czarne z polewą pseudo czekoladową. Moja mama nigdy, przenigdy nie piekła, więc kupowała różne wynalazki, które w najlepszym przypadku tylko szczypały w język,  a że jestem dzieckiem „komuny” to uwierzcie mi trauma do niektórych potraw jest do dziś. Kto pamięta niemieckie babki takie w złotku i dwoma kolorowymi kropkami w środku, które podobno były owocem, albo spody biszkoptowe na które zaradne panie domu robiły krem z paczki, na to brzoskwinie z puszki i galaretka (a jakże z paczki)?  Tyle z wspominek… Blachę dopadłam w Lidlu za 25 zł i szczerze polecam kupowanie własnie tam blach, są niezawodne, moja do tortownicy służy mi już 7 lat! Ta babka jest wyjątkowa, bo nie dość że tłuszcz zastąpiłam avocado to do tego nasączyłam ją tak konkretnie sokiem z limetki, jest ciężka, wilgotna i cudownie pachnie, wprost stworzona do popijania czarną herbatą.

Składniki na formę do blachy 3 litrową (czyli na około 500 g mąki+ pozostałe składniki)

400 g mąki pszennej

1 duże avocado

2 duże banany

4-5 limetek/lub 2-3 cytryny, tj. skórka ze wszystkich a sok z połowy

250 g cukru

50 ml mleka sojowego

czubata łyżeczka proszku do pieczenia

szczypta soli

*dodatkowo 100 g cukru lub 100 ml syropu z agawy lub innego wegańskiego „miodu”

Przygotowanie (naprawdę zajmuje niewiele czasu, no maksymalnie 15 minut):

Zblenduj razem: avocado, banany, cukier i mleko. Mąkę, sól i proszek do pieczenia przesiej do miski. Zetrzj skórkę z wyparzonych  i wyszorowanych cytrusów.

Zmiksuj wszystkie składniki razem. Ciasto jest gęste ale spływa z łyżki.

Jeżeli jesteś pewna/ny swojej formy do pieczenia to tylko ją wysmaruj olejem roślinnym, a jeżeli obawiasz się, że babsko nie będzie chciało wyjść to dodatkowo oprósz formę mąką i strzepnij jej nadmiar. Przełóż ciasto do formy, wyrównaj i piecz w temp. 160-170 C przez 45-50 minut (do suchego patyczka).

W zależności od tego w jakiej formie piekłaś/łeś to jeżeli to była z kominkiem to po wyjęciu z piekarnika odwróć ją i tak dopieszczaj, a jeżeli keksówka to baw się z nią dalej ale wyjmij z formy po wystudzeniu.

Mieszanką z soku z cytrusów i cukru/”miodu” nasącz ciasto, robiąc dziurki i polewając sokiem lub tak ja bez czułości wbijaj się strzykawką, co zresztą fajnie wyglądało, bo od razu babka się lifitngowała 🙂

Jeszcze ciepłą, ale już nasączoną babkę posyp cukrem (użyłam kandyzowanego).

Smacznego!

ps. Bardzo smakowała małej Miście, więc polecam ją dzieciakom.