Bywają takie dni, kiedy coś się gotuje, przyprawia, dorzuca cuda i wianki, a i czegoś potrawie brakuje, tej kropki nad „i”. Ja zawsze wtedy mówię, że to miłości brakuje i dorzucam własnej produkcji taką oto kostkę bulionową. Jak wiecie, ja nigdy niczego nie wyrzucam, wszytko w kuchni przerabiam, jeżeli zrobiłam zupę na obiad, i została mi z niej „woda” , to redukuję jeszcze o połowę, dodatkowo blenduję, jeżeli jakieś resztki warzyw się zaplątały i zamrażam w woreczkach do lodu, pojemnikach, a nawet w sylikonowych foremkach do babeczek. Potem wkładam do pudełka i przechowuję w zamrażalniku. Ostatnio między innymi zrobiłam takie kostki z resztki zupy cebulowej.
Składniki na około 80 kostek (każda to około 1 łyżka)
tak naprawdę możecie użyć każdych warzyw jakie macie, pamiętając aby były w miarę równej ilości
2-3 marchewki
kawałek selera
3-4 gałązki selera naciowego
1 cebula
pęczek pietruszki
kawałek pora (ja użyłam zamrożonych listów, kiedyś mi zostały i aż żal było wyrzucać)
5 liści laurowych
łyżka nasion kozieradki
łyżeczka ziaren pieprzu czarnego i zielonego
10 ziarenek ziela angielskiego
łyżkę suszonego lubczyku
opcjonalnie: łyżeczka suszonego czosnku
będziesz potrzebować dodatkowo: tarki, pojemników na kostki, pól litra wody, 2-3 ojeju roślinnego, zaparzaczki do herbaty
Przygotowanie:
Umieść pieprz i ziele angielskie w zaparzaczce do herbaty.
Marchew i seler zetrzyj na tarce i najdrobniejszych oczkach, a cebulę na dużych. Seler naciowy i por posiekaj bardzo drobno.
Na rozgrzany olej wrzuć startą cebulę, zeszklij ją dosłownie minutę i dodaj zmieloną (startą w moździerzu) kozieradkę i lubczyk). Dokładnie wszystko przemieszaj.
Dodaj wszystkie warzywa.
Cały czas mieszaj, aby nie dopuścić do przypalenia. Duś około 10 minut i dodaj pół litra wody. Wrzuć do wywaru liście laurowe i zaparzaczkę. Możesz też dodać więcej wody i wtedy dłużej gotować aż do zredukowania się płynu i rozgotowania się warzyw. Kto co lubi. Gotuj ma małym ogniu pod przykryciem około 20-30 minut.
Pod sam koniec gotowania dodaj drobno posiekaną pietruszkę i gotuj jeszcze minutę. Gotowy wywar zostaw do całkowitego przestudzenia, w tym czasie liście laurowe, pieprz i ziele angielskie oddadzą cały swój aromat.
Po przestudzeniu wyjmij przyprawy, i za pomocą łyżeczki przełóż masę do foremek. Wykorzystałam nawet formę do pralinek. Możesz również całą masę zblendować na gładkie puree i w takiej formie zrobić kostki, kwestia gustu.
Smacznego i miłości w każdej potrawie życzę 🙂
ps. Taka kostka sama w sobie nie jest specjalnym rarytasem, to bardzo skoncentrowany bulion.
Dziś kolejny przepis na moje ulubione przekąski. Moje "kulki mocy" są słodkie, ale bez dodatku…
Uwielbiam te sklepowe ciacha typu keto, raz itd, wiecie te w Biedrze czy Lidlu przy…
Na wstępie dziękuję Wam za to, że ze mną jesteście, za cierpliwość. Potrzebowałam trochę czasu…
Jesień to moja ulubiona pora roku jeżeli chodzi o pieczenie i gotowanie. Jest całe mnóstwo…
Nie jestem jakąś super fanką ziemniaków, a już tym bardziej nie w wersji ziemniaczki, suróweczka…
Charakterystyczne dla sernika królewskiego jest ciasto kruche ciasto czekoladowe, które jest spodem tego sernika, jak…
View Comments
jak dlugo można przechowywać takie kostki i jak
W zamrażalniku aż do zużycia, mi taka liść starcza na około miesiąc.