Przyznaję się, że połowę tej zapiekanki zjadłam sama, co prawda w dwóch turach, ale w ciągu 3 godzin, naprawdę wyszła mi genialna ta zapiekanka, więc się z Wami podzielę tym szczęściem. Śmiało możesz przygotować dzień wcześniej czy nawet dwa i przechowywać w lodówce. Na zimno też jest pyszne, ale nie wiem jak długo wytrzyma bo nie było okazji sprawdzić 😉
Składniki na 4-6 porcji:
około 1,5 kg w sumie kalarepy, brukwi, rzodkwi
pęczek pietruszki
50-100 g dowolnych orzechów
200 g gęstego mleka kokosowego z puszki
po łyżeczce: suszonego czosnku, soli pieprzu (wymieszać razem)
50 ml oleju roślinnego
100 -150 g wegańskiego „żółtego sera”
Przygotowanie:
Obierz i pokrój w dosyć cienkie plasterki kalarepy itd. , nie grubsze niż 0,5 cm. W garnku zagotuj wodę w dodatkiem odrobiny soli i oleju roślinnego. Do wrzątku wrzuć najlepiej partiami pokrojone kalarepy, i gotuj przez 3-5 minut (mają się tylko zblanszować) po czym przełóż do zimnej wody.
Formę do zapiekania wysmaruj olejem, na dnie ułóż warstwę plasterków kalarepy, posyp częścią soli, czosnku i pieprzu , na to ułóż część startego sera i posiekanej pietruszki. Zrób w ten sposób minimum trzy warstwy, a ostatnią zwieńcz najpierw mlekiem kokosowym wymieszanym z resztą przypraw, na to ser, pietruszka i posiekane orzechy.
Piecz 30-40 minut w temp. 180 C.
Smacznego!
Dziś kolejny przepis na moje ulubione przekąski. Moje "kulki mocy" są słodkie, ale bez dodatku…
Uwielbiam te sklepowe ciacha typu keto, raz itd, wiecie te w Biedrze czy Lidlu przy…
Na wstępie dziękuję Wam za to, że ze mną jesteście, za cierpliwość. Potrzebowałam trochę czasu…
Jesień to moja ulubiona pora roku jeżeli chodzi o pieczenie i gotowanie. Jest całe mnóstwo…
Nie jestem jakąś super fanką ziemniaków, a już tym bardziej nie w wersji ziemniaczki, suróweczka…
Charakterystyczne dla sernika królewskiego jest ciasto kruche ciasto czekoladowe, które jest spodem tego sernika, jak…