Jak zapewne wiecie, mój ogród „powstał” 3 lata temu. Zaprojektowałam go od zera, przygotowywałam się do tego pół roku, a i tak cały czas coś zmieniam, przesadzam, dokupuję. Końca nie widać, ale to mi absolutnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Z całą rodziną już od piątku nie możemy się doczekać soboty i niedzieli bo przeważnie spędzamy te dni na krzątaninie w ogrodzie, a to się coś pomaluje, a to poobcina, tu się skubnie groszek… Ostatnio pod pędzel poszły stare doniczki ceramiczne, Miśka jakoś tak bez celu się błąkała po ogrodzie, to jej znalazłam zajęcie. Naprawdę, nie ma nic lepszego dla dzieciaka jak bezkarne babranie się w prawdziwej! farbie.
Cały czas pozostaje wierna tylko farbom VivaGarden, tym bardziej, że bardzo łatwo zmywają się z dłoni, jakby taką gumową błonką, co w przypadku dzieci jest bardzo pomocne, nie śmierdzą, bardzo szybko schną (20 minut pierwsza warstwa to max), no i przede wszystkim cudne kolory. Możecie w 99% sugerować się kolorem poglądowym na opakowaniu, bo tak właśnie oddane są kolory.
Ten cudowny niebieski kolor to „Chabrowe pole” i jest obecnie moim ulubionym kolor w tym odcieniu (już wiem, co następne będzie malowanie na chabrowo).
Doniczki były „surowe”, więc dla uzyskania perfekcyjnego koloru potrzebne były dwie warstwy.
Miśka dostała jeszcze jedno zadanie bojowe: pomalowanie ciemnobrązowej skrzyni (jedna doniczka tez została pomalowana na ten kolor) na jasny róż.
Ten piękny róż to „Płatki wiśni”.
Tak się prezentuje efekt finalny :
Jak widać, w doniczkach ma posiane zioła oraz agawę. To miejsce jest idealne do uprawy ziół, gdy nie ma tu zbyt dużo ostrego słońca, a podczas deszczu woda nie leje bezpośrednio na rośliny, czego zioła nie lubią. Tabliczki z opisami ułatwiają mi życie, gdy podczas gotowania mi czego brakuje, to wysyłam Miśkę do ogrodu 😉
Licząc pół godziny przygotowań (rozkładanie gazet, szukanie pędzli oraz ofiar do malowania itd. ) Miśka miała zajęte całe popołudnie, a ja mogłam planować kolejne ulepszenia w ogrodzie 🙂
Dziś kolejny przepis na moje ulubione przekąski. Moje "kulki mocy" są słodkie, ale bez dodatku…
Uwielbiam te sklepowe ciacha typu keto, raz itd, wiecie te w Biedrze czy Lidlu przy…
Na wstępie dziękuję Wam za to, że ze mną jesteście, za cierpliwość. Potrzebowałam trochę czasu…
Jesień to moja ulubiona pora roku jeżeli chodzi o pieczenie i gotowanie. Jest całe mnóstwo…
Nie jestem jakąś super fanką ziemniaków, a już tym bardziej nie w wersji ziemniaczki, suróweczka…
Charakterystyczne dla sernika królewskiego jest ciasto kruche ciasto czekoladowe, które jest spodem tego sernika, jak…