O życiu w zgodzie z naturą i samym sobą

Mazurki nie są moją specjalnością, bo prawdę powiedziawszy tylko raz w życiu jadłam taki prawdziwy staropolski, ale to było tak dawno temu, że nawet nie pamiętam z czym był, a jedynie tyle, że bardzo mi smakował, i żałowałam, że u mnie w domu nie było tradycji pieczenia mazurków. Czas więc na moją wiariację na temat mazurka, na spód wykorzystałam swój sprawdzony przepis na ukochane przez wiekszość ciasteczka digestive, a reszta to poprostu moja radosna twórczość 😉

Mazurek jak to mazurek jest słodki, dlatego też ograniczyłam do minimum cukier w spodzie, który jest kruchy, ale dzięki płatkom owsianym nie łamie sie na nim zębów. Połączenie malin i kokosa jest napawające optymizmem, bo to typowe letnie smaki. Całość smakuje jak naprawdę dobry batonik:-)

Życzę Wam smacznych i pogodnych świąt Wielkanonych!

Składniki na standardową, dużą prosotkątną blachę:

warstwa kokososowa:

200 g wiórków kokosowych

100 g cukru

200 mleka kokosowego + 50 ml wody

ciasto:

200 g płatków owsianych

150 g mąki owsianej

30 g cukru

100 ml oleju roślinnego

100 ml mleka roślinnego- u mnie kokosowe

szczypta soli

dodatkowo: 200 g dżemu malinowego lub truskawkowego

Przygotowanie:

Wszystkie składniki  na masę kokosową dokładnie wymieszaj.

Przygotowanie ciasta:

Lekko zmiel/zbenduj płatki owsiane.

Ze wszystkich składników zagnieć ciasto.

Formę wyłóż papierem do pieczenia i wylep ciastem. Piecz przez 20 minut w temp. 180-190.

Na podpieczonym spodem rozsmaruj dżem.

Następnie równomiernie rozłóż masę kokosową.

Całość wstaw ponownie do piekarnika rozgrzanego do 180 C na około 40 minut. Wierzch ma się ładnie zezłocić.

Smacznego 🙂