Ostatnio zrobiłam ciastka w typie Delicji, ale przez wykrawanie krążków z ciasta i galaretki zostało mnóstwo skrawków, a że Wielkopolanie słyną ze sknerstwa, no powiedzmy oszczędności, to zrobiłam z nich deser. Dodatkowo ubiłam na sztywną pianę połowę puszki mleka kokosowego, które pozostało mi z obiadu, i tak oto powstał przepyszny deser, który jest niczym innym, jak ułożonymi warstwami posiekanych resztek biszkoptu, galaretki wiśniowej, „bitej” śmietany, zwieńczone gorzką czekoladą.
A tu znajdziecie przepis na Wegańskie wiśniowe Delicje , które wyglądały tak:
To moje mało apetyczne resztki, czyli składniki deseru:
Dziś kolejny przepis na moje ulubione przekąski. Moje "kulki mocy" są słodkie, ale bez dodatku…
Uwielbiam te sklepowe ciacha typu keto, raz itd, wiecie te w Biedrze czy Lidlu przy…
Na wstępie dziękuję Wam za to, że ze mną jesteście, za cierpliwość. Potrzebowałam trochę czasu…
Jesień to moja ulubiona pora roku jeżeli chodzi o pieczenie i gotowanie. Jest całe mnóstwo…
Nie jestem jakąś super fanką ziemniaków, a już tym bardziej nie w wersji ziemniaczki, suróweczka…
Charakterystyczne dla sernika królewskiego jest ciasto kruche ciasto czekoladowe, które jest spodem tego sernika, jak…