
Pomarańczowe markizy z pistacjowym kremem
Zostawiam moje na weekend Miśki zaopatrzone w te maleństwa. Są to kruche pomarańczowe ciasteczka przełożone kremem pistacjowym, to chyba wystarczy jako opis 😉
ps. Na moje „oko” powinny być świeże do tygodnia, ale pewnie jak wróce w niedzielę wieczorem to nie będzie po nich śladu.
Składniki na około 20 sztuk (złożonych ciastek):
Ciastka:
450 g mąki pszennej (tortowej)
czubata łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
80 g miękkiego (płynnego) oleju kokosowego
80 g cukru (najlepiej brązowego)
1 dojrzały banan
30 ml soku pomarańczowego
Na gładką masę zblenduj olej, banana, cukier i sok pomarańczowy. Mąkę, sól i proszek do pieczenia przesiej do miski.
Do mąki dodaj masę bananową, wymieszaj i zagnieć gładkie ciasto.
Owińń ciasto w folię spożywczą, wstaw do lodówki na małe pół godziny, następnie rozwałkuj na gruość 3 mm i wykkrój ciastka (średnica 5 cm). Przełóż wykrojone ciasteczka na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Upiecz ciasteczka w temp. 180 C na środkowje półce piekarnia do delikatnego przyrumienienia (około 8 minut). Po upieczeniu wystudź na kratce.
Krem:
około 200 g obranych pistacji (niesolonych, użyłam solonych, ale porządnie je wypłukałam w wodzie i dzięki temu łatwij mi było obrać je ze skórki)
około 80 g cukru (białego)
80 g oleju kokosowego
20 ml soku pomarańczowego
Wszystkie składniki na krem zbenduj na gładką masę. Wstaw do lodówki na czas pieczenia/studzenia się ciastek.
Dobrze wystudzone ciasteczka przełóż kremem. Możesz je udekorować lukrem zrobionym ze szklanki cukru pudru i łyżeczki soku pomarańczowego.
Smacznego 🙂


