
Jak pozbyć się mszycy bez chemii?
Niestety, ale mój ogród zaatakowała mszyca. Bezczelnie wysysa soki z bobu, wiciokrzewu, rzuciła się na dalie. Mam na nie ekologiczny patent w formie oprysku, jest banalnie prosty do zrobienia, co prawda nie działa od razu jak chemiczny oprysk, ale po 3-4 opryskach mszyca pójdzie sobie … no pójdzie sobie daleko 😉 W zeszłym roku zastosowałam o wiele skuteczniejszy sposób, mianowicie sadzenie współrzędne, czyli pomiędzy właśnie lubiane przez mszyce rośliny posadziłam czosnek i zadziałało fenomenalnie, a w tym roku przez późna wiosnę jakoś mi to wypadło z głowy. Generalnie mszyce nie lubią wonnych roślin, a więc świetnie sprawdzi się tu też bazylia.
Aha, najważniejsze- opryskiwanie tym płynem jest na tyle dla nas bezpieczne, że spokojnie można jeść tuż po oprysku!
Potrzebne będą:
na 2 litry przegotowanej i jeszcze ciepłej wody
minimum 4 główki czosnku (może być nawet „chiński”) a im więcej tym lepiej
szklane butelki
Przygotowanie:
Czosnek obierz przeciśnij przez praskę lub bardzo drobno posiekaj, wrzuć do butelek, zalej ciepłą wodą i odstaw na minimum 24 h godziny. Przelewając do spryskiwacza odcedź czosnek przez sitko. Odcedzony czosnek spokojnie możesz wrzucić do butelki, niech napiera dalej mocy, bo ten wywar im starszy tym lepszy.

