Jak sprawić facetowi przyjemność?
Gdy pada deszcz dzieci się nudzą. Cóż nie tylko, mój Misiek też. To jest ten typ, który zawsze coś musi robić, no chyba, że akurat czyta jakąś dobrą książkę. Zaadoptował sobie nawet jedno pomieszczenie, które nazywam jego biurem, a ma on tam wszystkie możliwe śrubki, wiertarki, wyrzynarki itd. Czy muszę dodać, że gdy potrzebuję najzwyklejszego gwoździa do zawieszenia obrazka to się okazuje, że jest 100 rodzajów śrubek, ale ani jednego gwoździa? Zresztą, ja na wszelkiego typu ustrojstwa, które służą do zawieszenia czegoś mówię śrubka, czym go doprowadzam do szału. Odkąd zabraliśmy się za odnawianie altanek, to mamy całe góry różnych kolorów farb do drewna, a że w domu preferujemy meble właśnie z tego materiału, to regularnie coś przemalowujemy. Od rana Misiek kręcił się po domu i marudził, że nie ma nic do roboty. Musiałam mu wymyślić na szybko typowo męskie zajęcie, bo wiedziałam, że prasowanie mu nie pomoże. Padło na moje panieńskie krzesła. Żeby wyglądało to na jego inwencję twórczą, to zasugerowałam mu zeszlifować i pomalować, ale tylko raz, żeby ładnie słoje było widać, akcentując przy tym „ale zrób Misiek jak uważasz”. Nawet sobie moi drodzy sprawy nie zdajecie, jak łatwo można połechtać ego faceta. Z jakim zapałem on szlifował, pot z czoła ściekał, co chwila mnie wołał, żebym zobaczyła ile syfu on przeze mnie ma teraz w biurze, i ile to go pracy kosztuje. Mmmm … A gdy już skończył, to chodził dumny jak paw i ze 100 razy tego dnia usłyszałam zdanie „tak, jak mówiłem Miśka, raz pomalować i będzie zajebiście”. Tak, mówiłeś… 😉
Tak wyglądało krzesło, gdy Misiek potraktował je szlifierką.
Dla porównania, po lewej krzesło przed, po prawej po jednokrotnym 😉 malowaniu. Farba Vivagarden Altaxu niby jest do ogrodu, ale idealnie nadaję się też do malowania drewnianych mebli, a tym bardziej kuchennych, bo jest wyjątkowo odporna. Kolor farby do Czerwone piwonie.
Prawa, że Misiek miał rację z tą jedną warstwą? A je jasno szare plamki to kocie ślady, bo już robiły testy.