Najbliższa memu sercu jak wiecie jest kuchnia indyjska, a azjatycka to nie moja bajka z pewnymi wyjątkami. Otóż uwielbiam kilka zup. Na moim blogu pojawił się już przepis na genialny rosół wietnamski Pho, a teraz czas na Tom hka, czyli aromatyczną zupę tajską. Zanim zabiorę się za stworzenie własnej wersji tak odległej mi kuchni zawsze staram się spóbować możliwe najlepszej oryginalnej receptury. Ze względu na to, że jestem weganką jest ciut trudniej, ale nie jest to niemożliwe. Tom ka miałam okazję spróbować (a później regularnie zamawiać) w poznańskiej wegańskiej restaruracji Wypas, którą szczerze polecam! To właśnie ich recepturę starałam się odtworzyć i chyba się udało. Ku mojemu zaskoczeniu nawet Miśki były wniebowziętę, a prawdę powiedziawszy nadal boją się moich ekpserymentów 😉 Jak to bywa z kuchnią azjatycją, barrdzo trudno jest określić jednoznacznie smak tej zupy, jest słodka, ale jednocześnie ostra i lekko kwaśna oraz pikantna. W każdnym bądź razie uważam, że idealna na obecną wczesnowiosenną aurę, bo super rozgrzewa odświerzając jednocześnie.
Składniki na 4 porcje:
2 puszki mleka kokosowego / 800 ml mleczka kokosowego
2 małe cebule
1 pęczek kolendry
opakowanie liści kafiru
2-3 świeże trawy cytrynowe lub opakowanie suszonej
kawałek świeżego imbiru
1 papryczka chili lub 2-3 suszone ostre papryczki
1 limonka
Do podania zupy (mi najbardziej smakuje):
makaron ryżowy
pomidorki koktajlowe
wędzone tofu podsmażone na złoto
W średniej wielkości garnku (3 litrowym) rozgrzeł łyżkę oleju (najlepszy będzie tu kokosowy nierafinowany) i podsmaż przez 3-4 mnut pokrojoną w półplasterki cebulę oraz imbir obrany i pokrojony w plasterki.
Dodaj całą zawartość puszek mleka kokosowego oraz półtora puszki (czyli 600 ml) wody. Wrzuć kafir, trawę cytrynową, papryki.
Gotuj na malekim ogniu- zupa nie powinna sie gotować tylko podgrzewać przez około 10 minut.
Po tym czasie dodaj świeżą porwaną kolendrę. Gotuj jeszcze 5 minut. Następnie przelej zupę przez sito, aby pozbyć się niepotrzebyn farfocli. Dodaj sok z limetki.
Podawaj tak jak lubisz. Jak wspomniałam mi smakowała podana z makaronem ryżowym, pomidorkami i tofu. Kiełki rzodkiewki też fajnie podkręcą zupę.
Smacznego 🙂
Dziś kolejny przepis na moje ulubione przekąski. Moje "kulki mocy" są słodkie, ale bez dodatku…
Uwielbiam te sklepowe ciacha typu keto, raz itd, wiecie te w Biedrze czy Lidlu przy…
Na wstępie dziękuję Wam za to, że ze mną jesteście, za cierpliwość. Potrzebowałam trochę czasu…
Jesień to moja ulubiona pora roku jeżeli chodzi o pieczenie i gotowanie. Jest całe mnóstwo…
Nie jestem jakąś super fanką ziemniaków, a już tym bardziej nie w wersji ziemniaczki, suróweczka…
Charakterystyczne dla sernika królewskiego jest ciasto kruche ciasto czekoladowe, które jest spodem tego sernika, jak…
View Comments
Dzięki, Magdo, za przepis. Teraz, jak mam już taki dobry przepis, to już na pewno zrobię. Szczególnie przepis, w którym użyto słowo 'farfocle'! Jedno z moich ulubionych słów.
Uściski!!!
Heh, dzięki Kasiu :-)
Hej, wszystko fajnie, ale to nie przepis na tajską Tom Kha. Raczej zupę inspirowaną oryginałem z Tajlandii, brak podstawowych składników .
W Tajlandi nie byłam, więc może i tak jest :-)
W Tajlandi nie byłam, więc może i tak jest :-)