O życiu w zgodzie z naturą i samym sobą

Moda na słoiki trwa w najlepsze więc postanowiłam też je wykorzystać. Dziecinnie proste ciacha do wykonania, które jeżeli zamkniemy zaraz po upieczeniu szczelnie nakrętką wytrzymają w lodówce do dwóch tygodni. Ja musiałabym upiec ich chyba ze 100 żeby starczyło na tak długi czas 😉

Składniki na 5-6 sztuk wykorzystując słoiki o pojemności 250- 300 ml:

100-150 g świeżych wydrylowanych i odsączonych z soku wiśni

150 ml oleju (użyłam ryżowego)

100 g cukru

2 banany

150 g mąki pszennej

75 g mąki ziemniaczanej

łyżeczka proszku do pieczenia

50 g gorzkiej czekolady

łyżka soku z cytryny

Przygotowanie:

Zblendować olej z cukrem i sokiem z cytryny. Gdy się ubija pilnować, aby Wasz pomocnik nie wyżerał składników.  Mój pomocnik stwierdził, że kontrolę jakości robi, bo w wiśniach pestki znalazła.

Do powstałej masy dodać banany i zmiksować. Potem powstałą miksturę połączyć z mąką pszenną i ziemniaczaną oraz proszkiem do pieczenia.

 Powstałe ciasto wymieszać z wiśniami i posiekaną czekoladą i wyłożyć do nasmarowanych delikatnie olejem słoików, wypełniając je do połowy jeżeli mają być zamykane i przechowywane dłużej lub do 2/3 jeżeli mają wychodzić estetycznie ze słoików.

Piec około 35 minut w temperaturze 175 C.

Smacznego!

Ps. Misiek jak zobaczył raptem 5 ciastek, stwierdził że chyba się wygłupiam, więc zabrałyśmy się z Miską od razu do pieczenia ciasta z wiśniami.