Faszerowane bataty
Uwielbiam bataty, można z nich robić cuda, bo trochę to pyra, trochę dynia a trochę marchew. Idealnie nadaje się do pieczenia i smażenia, gotowany do zupełnej miękkości robi się trochę mdły. Dziś w mojej ulubionej formie, czyli zapiekany z farszem, śmiało do tej potrawy można użyć zwykłych ziemniaków, robiłam już to wcześniej, ale ze zwykłych ziemniaków, to lubię robić latem, gdy są młode (tu znajdziecie przepis).
Składniki na 2 porcje:
2 średnie bataty
200 g tofu naturalnego
kilka ząbków czosnku
puszka kukurydzy
200 ml mleka roślinnego
łyżeczka soli
łyżeczka pieprzu
pół łyżeczki gałki muszkatołowej
Przygotowanie:
Bataty wyszoruj, przekrój wzdłuż na pół i ugotuj na pół twardo (u mnie parowar 15 minut).
Podgotowane bataty wydrąż, tak aby została otoczka około 1 cm .
Zblenduj na gładką masę tofu z przyprawami, czosnkiem i połową mleka.
Do masy z tofu dodaj połowę wydrążonych części batatów, a resztę schowaj do lodówki, przyda się za dwa dni.
Odłóż około 1/3 masy i wymieszaj z resztą mleka i masz już sos (w razie potrzeby dopraw, jeżeli okaże się np. za rzadki mój sposób, do dodanie skibki chleba bez skórki i ponownie dokładne zbelndowanie). Do reszty masy dodaj odsączoną kukurydzę, wymieszaj łyżką.
Wypełnij bataty farszem i umieść na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piecz około 30 minut w temp. 180 C na środkowej części piekarnika.
Smacznego!
ps. Potrawę możesz przygotować dzień wcześniej i upiec w dniu serwowania. Smakuje również na zimno, jako przystawka.