Pieczone ziemniaki inaczej
Nie jestem jakąś super fanką ziemniaków, a już tym bardziej nie w wersji ziemniaczki, suróweczka i kotlecik, ale w formie zbajerowanej czemu nie. Tak przygotowane ziemniaki to moje nowe odkrycie, gdzieś w czeluściach instagrama natknęłam się na ten sposób, a że mam ziemniaki z własnego ogrodu to tym bardzie powiedziałam „sprawdzam”. Tak naprawdę marynatę możecie zrobić z ulubionych ziół i przypraw, kluczem do sukcesu jest ugotowanie ziemniaków do takiej miękkości aby się nie rozpadły podczas gotowania, ale jednocześnie dały się rozgnieć i również nie rozpaść po ugotowaniu. Przygotowałam sobie dwie porcje na dwóch blachach, jedną upiekłam od razu, a druga była na kolejny obiad, tylko do upieczenia, ot taka jestem sprytna. Aha, ziemniaki tak przygotowane są pyszne, skórka jest przyjemnie chrupiąca, wnętrze jest nadal miękkie- polecam!
Składniki:
na 1 porcję 3 średnie ziemniaki (podałam proporcje na marynatę na 6 ziemniaków)
pęczek ulubionych ziół, u mnie rozmaryn
rozgnieciony ząbek czosnku
płaska łyżeczka słodkiej papryki
pół łyżeczki wędzonej papryki
pół łyżeczki soli
pół łyżeczki pieprzu
50 ml oleju/3 łyżki
Przygotowanie:
Ziemniaki dokładnie wyszoruj i ugotuj do miękkości w mundurkach.
Z pozostałych składników przygotuj marynatę.
Ugotowane ziemniaki umieść na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Za pomocą kubka/szklanki rozgnieć delikatnie każdego ziemniaka.
Posmaruj marynatą.
Piecz około 30 minut lub do satysfakcjonującej rumianej barwy w temperaturze 180 C.
Smacznego!
2 komentarze
Anonim
Bardzo smaczne, warte uwagi
becky
Dziękuję!