Pak Choi z marchewką, orzechami ziemnymi i tofu
Mój Misiek zawsze się ze mnie nabija, że im bardziej nieznane nasiona znajdę w sklepie ogrodniczym tym większa pewność, że je kupię i to będzie rosło u nas w ogrodzie. Tak, ma rację, w tym roku z ogromnym sukcesem udało mi się „wyczarować” melony, i powiem Wam, że to co kupujecie w sklepach nijak się ma do melonów, które dojrzeją na krzaku we własnym ogrodzie. Drugim dziwolągiem był wężymord, a jako poplon zasiałam też kapustę chińską, czyli Pak Choi. Ta kapucha już na stałe zagości w moim ogrodzie i na talerzu, bo uprawia się ja naprawdę łatwo, i jest przepyszna. Ma dużo wspólnego z kapustą pekińską, ale jest bardziej soczysta i ma ciut więcej goryczki. W tym daniu można zastąpić śmiało pakchoi kapustą pekińską, lub nawet sałatą rzymską (takie małe podłużne główki, ja ją nazywam suchą sałatą, można ją bez problemu dostać w Lidlu).
Tak wygląda moja kapusta na dzień dzisiejszy.
Składniki na 6 porcji:
około 1 kg kapusty
3 średniej wielkości marchewki
100 g solonych orzechów ziemnych
3 łyżki ciemnego sosu sojowego
400 g makaronu ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu
3 kostki tofu naturalnego (wędzone też będzie ok)
łyżka czosnku granulowanego
- ewentualnie dodatkowo sól, kwestia gustu.
Przygotowanie:
Marchewkę pokrój w słupki około 2 cm, dodaj do nich sos sojowy i odstaw na czas przygotowywania reszty składników.
Kapustę pokrój w dużą kastę, ale grubsze części oddziel, bo one będą smażone w pierwszej kolejności. Tofu pokrój również w kostkę i podsmaż ją na złoto na oddzielnej patelni, a pod sam koniec smażenia dodaj czosnek.
Do głębokiej patelni/woka/garnka wrzuć zamarynowana marchewkę i smaż ją 2-3 minuty, po czym dodaj grubsze części kapusty i smaż razem kolejne 2-3 minuty. Dodaj orzechy i pozostałe liście. Smaż razem 2-3 minuty. Podawaj w makaronem, u mnie był to gryczany Soba (w Biedry) i podrumienionym tofu.
Smacznego!