
Ciasteczkowe ciasto bez pieczenia dla wege Dzieciaka
Czy wiecie, że po raz pierwszy jadłam Oreo jakiś rok temu. Wszystkie Wegusy je kochają, a mnie tak irytowała reklama, że omijałam je szeeeerokim łukiem, no ale czego się nie robi dla własnego dzieciaka. Ciasto jest bardzo słodkie, kremowe w środku z zewnątrz kruche. I tak tak, pieruńsko się kruszy i najlepiej jeść je łyżką, ale chyba to właśnie dzieciaki kochają najbardziej.
Składniki na średnią lub dużą tortownicę, w zależności od tego jak wysokie chcecie mieć ciasto, polecam też tortownicę z gładkim brzegiem, wtedy łatwiej będzie wyjąć całość z formy)
Wartości odżywcze: cóż, tym razem aż się boję podliczyć, powiem tylko że bomba kaloryczna, ale raz na szczęście Dzień Dziecka jest raz w roku)
6 opakowań po 110 g ciastek Oreo lub innych kruchych wegańskich ciastek
50 g masła kokosowego najlepiej nierafinowanego
200 g wiórków kokosowych (opakowanie)
puszka schłodzonego mleka kokosowego
500 g naturalnego tofu ( będą to 2 kostki)
łyżka pasty waniliowej lub esencji (ewentualnie cukier waniliowy)
5-6 bananów
sok z 1 cytryny
100 g gorzkiej czekolady
100 g cukru
Przygotowanie:
połowę ciastek zblenduj z masłem kokosowym i wylep powstałą papką formę, uprzednio lekko posmarowaną masłem kokosowym. Wstaw formę najlepiej do zamrażalnika na 15 minut lub do lodówki na 30.
W między czasie zblenduj tofu z gęstą częścią mleka kokosowego z puszki, dodaj cukier, wanilię i wiórki kokosowe, które najlepiej uprzednio namocz w gorącej wodzie, odcedź i zblenduj na papkę.
Na schłodzonym spodzie cista ułóż banany skropione uprzednio sokiem z cytryny. Wypełnij tak przygotowany spód masą kokosową a całość posyp pozostałymi, pokruszonymi ciastkami.
Całość umieść w lodówce na kilka godzin, najlepiej smakuje na drugi dzień, gdy wszystkie smaki się „przegryzą”
Smacznego!

