Drożdżowe ciasto malinami i jezynami
Kilka dni temu pochwaliłam się zdjęciem zbiorów malin i jeżyn z zapytaniem, czy zjeść od razu czy coś piec. Wybrałam kompromis, część podżarłam, a z reszty upiekłam ciasto. Jest to klasyczne, puszyste ciasto drożdżowe, tyle że zbajerowane o naprawdę fantazyjnym wyglądzie. Za to właśnie uwielbiam drożdżowe ciasto, można z nim robić cuda, pod warunkiem że zna się kilka trików, którymi regularnie się z Wami dzielę 🙂 ps. Ciasto dzięki dodatkowi owoców jest dobre nawet na trzeci dzień.
Składniki na tortownicę o średnicy 26 cm:
500 g mąki pszennej
30 g świeżych drożdży
1 banan
150 g cukru
200 ml mleka roślinnego (polecam sojowe)
2 łyżki mąki ziemniaczanej
około 300 g owoców (malin, jeżyn, borówek, jagód)
szczypta soli
Przygotowanie:
W ciepłym mleku rozpuść drożdże z łyżką cukru i odstaw na 15-20 minut, aż się obudzą. Następnie przesiej mąkę do dużej miski, dodaj cukier, szczyptę soli. wymieszaj. Dodaj rozgniecionego banana i zaczyn drożdżowy. Zagnieć gładkie ciasto i odstaw pod przykryciem do wyrośnięcia. Zajmie to 1-2 godziny, musi podwoić swoją objętość.
Owoce wymieszaj z mąką ziemniaczaną i 2 łyżkami cukru, dzięki temu sok nie będzie bardzo wsiąkał w ciasto, a więc nie ma obaw o zakalec.
Wyrośnięte ciasto odgazuj, czyli ponownie chwilkę zagnieć, po czym podziel na 2-3 części i rozwałkuj na grubość nie większą nić 0,5 cm. Na środku każdej części rozłóż owoce i zawiń w rulon.
Tak zrolowane ciasto pokrój na paski i szerokości około 2 cm.
Plasterki ciasta rozłóż równomiernie w formie do pieczenia wyłożonej papierem. Odstaw całość przed pieczeniem na 20-30 minut do ponownego wyrastania, a następnie piecz przez około 40 -50 minut w temp. 180 C na środkowej półce piekarnika (bez termoobiegu!).
Smacznego 🙂